Nie zgodziliśmy się na emisję naszej piosenki "Donald marzy" na konwencji PiS - powiedział w TVN24 Łukasz Rybarski z Kabaretu pod Wyrwigroszem. - Nie podpisujemy się pod żadną partią i nie chcemy żeby naszą piosenką robiono sobie kampanię - dodał.
Rybarski jest zbulwersowany tym, że tuż przed rozpoczęciem konwencji PiS z głośników rozbrzmiała słynna ostatnio piosenka Ivana Mladka i zespołu Banjo Band w wersji przygotowanej przez jego kabaret (ZOBACZ WERSJĘ ORYGINALNĄ).
- W imieniu partii zwracała się do nas jedna z agencji, pytano nas, czy zgodzimy się na puszczenie tej piosenki, albo na występ. Powiedzieliśmy stanowczo nie! Nie zgodziliśmy się ani na puszczenie piosenki ani na przyjazd - tłumaczył w TVN24 Rybarski. - Z nazwy tej partii można było się domyślać, że jakieś prawo obowiązuje, a tu nic - dodał.
Na pytanie, czy kabaret pod Wyrwigroszem podejmie jakieś kroki prawne, Rybarski odpowiedział: - Jeszcze nie wiem, bo to świeża sprawa. Ale na pewno tego tak nie zostawimy - zadeklarował satyryk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24