Rada Polityczna PiS formalnie wyraziła zgodę na przyjęcie do partii polityków Polski Plus. Do Prawa i Sprawiedliwości nie wstąpili dwaj posłowie dotychczasowego koła Polski Plus: Jan Filip Libicki i Jacek Tomczak. - To nie koniec procesu konsolidacji - zapowiedział Jarosław Kaczyński.
- Jestem przekonany, że nasza dalsza wspólna praca będzie służyła temu, czemu poświęcony jest wysiłek Prawa i Sprawiedliwości - powiedział prezes Jarosław Kaczyński. Dodał, że proces konsolidacji prawicowych formacji politycznych jeszcze się nie skończył, ponieważ "została jeszcze partia Marka Jurka, która nie przejawia chęci wejścia w nasz skład".
- Po 10 kwietnia, po katastrofie w Smoleńsku uznaliśmy, że jedność prawicy jest wartością nadrzędną - podkreślił poseł Jerzy Polaczek, dotychczas prezes Polski Plus. Dodał, że ta decyzja odpowiada też na oczekiwania "znaczącej części opinii publicznej".
"Konieczność budowy alternatywy dla najbardziej pasywnych i biernych rządów w historii nowej Polski" i "odpowiedź na monopol władzy" - jak powody "powrotu do sytuacji sprzed kilku lat" wymienił poseł Kazimierz Ujazdowski.
Front przeciwko "zagrożeniom demokracji"
13 działaczy partii Polska Plus otrzymało miejsca w Radzie Politycznej PiS. Rada liczy ponad 300 osób, m.in. w jej skład wchodzą wszyscy parlamentarzyści europosłowie PiS.
Piątkowy kongres Polski Plus, który podjął decyzję o rozwiązaniu partii i integracji z PiS, zakończył toczone w tej sprawie od wielu tygodniu negocjacje. W wyborach prezydenckich Polska Plus poparła kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie, że politycy Polski Plus wracają do PiS m.in. ze względu na "narastające zagrożenie dla demokracji".
- Ten atak na wszystkie instytucje, które poparły mnie, wskazuje na to, że tutaj się próbuje wymusić system w istocie jednopartyjny - stwierdził. I dlatego, dla jego partii - jak podkreślił - cenny jest każdy, kto jest gotów zabiegać o zmianę tej sytuacji.
Rozłam w PiS-ie
Do Polski Plus należeli m.in. byli politycy PiS, w tym Jerzy Polaczek, Kazimierz M. Ujazdowski, Jan Filip Libicki, Lucjan Karasiewicz oraz Jarosław Sellin. W Sejmie działało też koło parlamentarne tej partii.
W listopadzie 2007 r. trzej ówcześni wiceprezesi PiS: Ludwik Dorn, Kazimierz M. Ujazdowski i Paweł Zalewski (obecnie europoseł PO) napisali list do Jarosława Kaczyńskiego w proteście przeciwko stylowi kierowania przez niego partią. Zrezygnowali z funkcji wiceprezesów, później - decyzją prezesa PiS - zostali zawieszeni w prawach członka partii.
Na początku grudnia 2007 r. Ujazdowski (wraz z Zalewskim) zrezygnowali z członkostwa w PiS. Kilka dni po odejściu Zalewskiego i Ujazdowskiego z PiS odszedł też Polaczek, były minister transportu w rządzie Kaczyńskiego. Krytycznie wypowiadał się on na temat zawieszenia w prawach członków partii trzech byłych wiceprezesów PiS.
Kolejnym posłem, który zdecydował się na odejście, był w grudniu 2007 r. Jarosław Sellin (był członkiem klubu PiS, ale nie należał do tej partii). Jak wtedy mówił, PiS przestało być ugrupowaniem jednoczącym polską prawicę, a różnorodność ideowa przestała być tam traktowana jako atut.
Dornowi nie po drodze
Ludwik Dorn, po długim okresie zawieszenia w prawach członka PiS, w październiku 2008 roku został z partii usunięty m.in. za wywiady prasowe, w których "dezawuował kierownictwo partii i osobę samego prezesa" Jarosława Kaczyńskiego. Były wiceprezes PiS przystąpił do koła poselskiego "Polska XXI" (które następnie przekształciło się w Polskę Plus) w październiku 2009 roku, jednak przed ostatnimi wyborami prezydenckimi odszedł z Polski Plus. Zrobił to po tym, gdy ugrupowanie poparło kandydaturę Jarosława Kaczyńskiego.
Posłowie Jacek Tomczak i Jan Filip Libicki zrezygnowali z członkostwa w PiS w kwietniu 2009 roku po tym, jak Marcin Libicki, ojciec Jana Filipa, został skreślony z listy kandydatów partii w czerwcowych eurowyborach.
Partia Polska Plus powstała 9 stycznia 2010 r. - utworzyli ją politycy skupieni wokół portalu społeczno-politycznego "Polska XXI", który ruszył 7 kwietnia 2008 r.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24