- Zawłaszczanie państwa, wywołanie kryzysu politycznego, narażanie Polski na kompromitację - m.in takie zarzuty pod adresem rządu PiS sformułował w uzasadnieniu wniosku o samorozwiązanie Sejmu Sojusz. Ale PiS i tak ten "haniebny" wniosek poprze.
- Liczy się cel, czyli przedterminowe wybory - powiedział Brudziński, pytany podczas konferencji prasowej w Szczecinie, czy PiS poprze wniosek SLD o samorozwiązanie Sejmu. I dodał, że nie zmienia to faktu, iż - jak to okreslił - "wniosek Sojuszu ma haniebne uzasadnienie".
"Od dwóch lat, od chwili objęcia władzy przez PiS, Polską wstrząsają narastające kryzysy polityczne" - napisali posłowie Sojuszu, uzasadniając projektu uchwały o samorozwiązaniu Sejmu, złożonej w lipcu.
Sojusz zwraca też uwagę na ujawnione przez media nagrania z wykładów dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka. Redemptorysta zarzuca w nich Lechowi Kaczyńskiemu uległość wobec Żydów, a Marię Kaczyńską nazywa czarownicą. "Jego media są swoistym konfesjonałem dla polskiego premiera i ministrów, a on sam - rodzajem guru dla partii rządzących. Nie spotkało się to z żadną reakcją pierwszych osób w państwie" - czytamy.
W ocenie posłów SLD, czerwcowy szczyt Unii Europejskiej w Brukseli dostarczył "dowodów na niekompetencję polskich władz i fałszywe pojmowanie interesu państwowego. Autorytet Polski wystawiono na szwank i kompromitację" - stwierdzili posłowie SLD. Polski rząd zrezygnował z pierwiastkowego systemu głosowania w Radzie UE.
Politycy SLD odnieśli się też do sposobu, w jaki PiS chciało sobie zapewnić sejmową większość - oferując posłance Samoobrony Renacie Beger stanowisko w resorcie rolnictwa w zamian za jej przejście do Prawa i Sprawiedliwości. "Bez mała rok temu Sejm stał się miejscem bezprzykładnej korupcji politycznej, ujawnionej przez media, która nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami politycznymi czy karnym" - napisali parlamentarzyści Sojuszu.
W uzasadnieniu do wniosku SLD negatywnie ocenia również sytuację w służbie zdrowia i edukacji. "Państwo zostało politycznie zawłaszczone i przestało mieć charakter obywatelski" - czytamy.
PO i PSL także poprze wniosek o samorozwiązanie Sejmu Platforma Obywatelska zapowiada, że poprze każdy z wniosków o samorozwiązanie Sejmu. SLD - tylko swój. Głosowanie w sprawie samorozwiązania Sejmu zaplanowano na 7 września. Pod głosowanie zostaną poddane trzy projekty uchwał - autorstwa PiS, PO i SLD. Nie wiadomo dotąd jaką kolejność głosowania wybierze marszałek Ludwik Dorn.
Za skróceniem kadencji parlamentu opowiada się także PSL. Wszystko wskazuje więc na to, że powinna znaleźć się większość - co najmniej 307 głosów - potrzebna do podjęcia decyzji o samorozwiązaniu. Z arytmetyki sejmowej wynika bowiem, że wniosek SLD w tej sprawie może liczyć na poparcie 365 posłów, a wnioski PiS i PO - 310 posłów. Niewiadomą jednak pozostaje frekwencja posłów na sali oraz to, czy wszyscy poddadzą się klubowej dyscyplinie.
Jeśli Sejm podejmie decyzję o skróceniu kadencji 7 września, to wcześniejsze wybory parlamentarne mogłyby się odbyć 21 października.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24