Nie ma problemu, żeby powstała koalicja PO-PiS. Warunek jest jeden: z polityki musi odejść premier Jarosław Kaczyński - uważa Stefan Niesiołowski z PO. Jego zdaniem, PiS używa sprawy Katynia w walce politycznej.
Podczas konwencji Platformy w Lublinie Niesiołowski stwierdził, że nie ma problemu, by zadeklarować powstanie koalicji PO i PiS po wyborach. - I może to być nawet gwarancja na piśmie. Ale musi być usunięta jedna przeszkoda - premier Kaczyński musi odejść z polityki - powiedział.
Niesiołowski skrytykował przesunięcie terminu uroczystości awansowania oficerów zamordowanych w Katyniu. Była planowana na kwiecień, przeniesiono na czas trwającej kampanii wyborczej. Jego zdaniem, jest to wykorzystywanie sprawy Katynia do walki politycznej, czego nie zrobiła nigdy żadna partia. - Czy oni uważają, że Polakom mózgi powysychały? To jest po prostu podłość, to jest brak szacunku dla ofiar, to jest brak szacunku dla ich rodzin, to jest brak szacunku dla Polaków” – mówił Niesiołowski.
Senator ocenił również, że PiS fałszuje historię, podważając niektóre z życiorysów opozycjonistów. - Ale na szczęście PiS to jest partia, w której jest wielu porządnych ludzi i nie wszyscy fałszują historię. To tylko kierownictwo jest szmatławe - mówił. Jak dodał, Kaczyński był "solidnym trzeciorzędnym opozycjonistą".
Niesiołowski w swoim wystąpieniu powiedział, że 21 października Polacy wybiorą między Polską demokratyczną, stabilną, „przyjazną sąsiadom, krajom Unii Europejskiej”, która Unii Europejskiej nie niszczy tylko buduje” a krajem „partyjnego zawłaszczania”, Polską skłóconą, „która będzie pośmiewiskiem w Europie”.
Polityk krytykował również i żartował z polityków PiS i osób z nimi związanych. - Muszę przyznać, że Elżbieta Kruk mi zaimponowała. Bo odkąd w szkole przeczytałem o Nowosilcowie, to do tej pory nie spotkałem większego niż on cenzora - żartował.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP