Finansowanie organizowanego w Warszawie kongresu Europejskiej Partii Ludowej (EPP) wzbudza wątpliwości Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik partii podtrzymał piątkowe zapewnienie, że PiS złoży do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa w związku z tą sprawą.
- Kongres Europejskiej Partii Ludowej zostanie sfinansowany ze środków zagranicznych, a nie ze środków krajowych. Jeżeli nie będzie sfinansowany przez komitet wyborczy Platformy Obywatelskiej, to będzie to ewidentne złamanie polskiego prawa i złożymy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury - powiedział Bielan.
Politycy Platformy mylą, plączą się w tej sprawie w zeznaniach. Mają coś do ukrycia Adam Bielan
Wydruk ze strony internetowej PO pokazywał w programie TVN "Kawa na ławę" poseł Jacek Kurski. - Zorganizowanie wielkiej imprezy partyjnej w trakcie kampanii wyborczej za środki z zagranicy jest co najmniej w dwóch miejscach złamaniem polskiego prawa - dodał Bielan.
Bielan podtrzymuje
O złożeniu doniesienia do prokuratury Bielan mówił już w piątkowym "Magazynie 24 Godziny" w TVN24. - Przez wiele miesięcy politycy PO zapewniali nas, że hucznie otworzą kampanię wyborczą 29 i 30 kwietnia razem z politykami europejskimi i będzie to oficjalna inauguracja kampanii PO. Dzisiaj zmienili zdanie. Dlaczego? Dlatego, że przyjmując pieniądze zza granicy i nie robiąc tej inauguracji przez Komitet Wyborczy PO łamią prawo – mówił wtedy.
Chlebowski: będziemy w sądzie
Według PO, kongres EPP nie ma związku z kampanią PO. - Europejska Partia Ludowa, która będzie gościła w Warszawie zaczyna swoją ogólnoeuropejską kampanię; podkreślam - Europejska Partia Ludowa, nie Platforma Obywatelska - bronił kongresu szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Pytany o zapowiedzi wniosku PiS do prokuratury Chlebowski odparł, że "nic nie stoi na przeszkodzie". - Jesteśmy w stanie, jeśli taki wniosek się pojawi, stawić się w sądzie - powiedział. - Chciałbym przypomnieć, że w tej kampanii wyborczej to PiS przegrał sprawę w sądzie za haniebny, moim zdaniem, spot telewizyjny - dodał.
PSL: nie ma problemu
W podobnym tonie sprawę komentuje koalicyjny PSL. - Polska to jest wolny kraj, sądy różne dziwne wnioski przyjmują - powiedział dziennikarzom Stanisław Żelichowski, pytany o zapowiedź doniesienia do prokuratury.
Jego zdaniem, nie ma ku temu przesłanek. - W moim przekonaniu, gdyby tam było jakieś logo partii, prezentacja kandydatów, hasła partyjne itd. itd... to być może byłaby przesłanka, by taki wniosek składać - powiedział. Żelichowski.
- Jest kongres partii, przyjeżdżają liderzy wielu państw. (...) W normalnym kraju
Jest kongres partii, przyjeżdżają liderzy wielu państw. (...) W normalnym kraju to byłby powód do zadowolenia. W Polsce wszystko jest odwrotnie Stanisław Żelichowski, PSL
PO: kongres konsultowany z PKW
Kongres Europejskiej Partii Ludowej, do której należy m.in. Platforma i PSL odbędzie się w dniach 29-30 kwietnia w Warszawie. W kongresie, który odbędzie się w Pałacu Kultury i Nauki, weźmie udział 1700 delegatów i zaproszonych gości. Według zapowiedzi polityków PO - weźmie w nim udział 14 szefów państw i rządów, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering.
W sobotę rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że PO konsultowała sprawę organizacji i finansowanie kongresu z Państwową Komisją Wyborczą.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24