Oczywistym celem politycznym przygotowanego przez Prawo i Sprawiedliwość projektu zmian w sądownictwie jest uciszenie krytyków - stwierdził rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski. Zapytany, czy wprowadzenie proponowanych przepisów byłoby definitywnym końcem trójpodziału władzy, odparł: - Jest wiele argumentów wskazujących na to, że rzeczywiście tak. W TVN24 trwa wydanie specjalne.
Klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym.
Proponowane przepisy przewidują między innymi "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa". Ustawa w projektowanym brzmieniu zakazywałaby też sędziowskim samorządom "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz".
"Od kogo mamy wymagać odwagi i obrony praworządności, jak nie od sędziów?"
Zdaniem rzecznika Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego "oczywistym celem politycznym" projektu jest "uciszenie krytyków".
Pytany, czy nie obawia się, że za krytyczne wypowiedzi o zmianach w sądownictwie jego też mogą spotkać konsekwencje, odparł: - Boję się tak, jak każdy człowiek boi się utraty pracy, swojej pozycji, dorobku, poczucia bezpieczeństwa.
- Ale są chwile, kiedy trzeba zabrać głos. Milczenie jest nie w porządku. Od kogo mamy wymagać pewnej odwagi czy wypowiadania poglądów, czy obrony praworządności, jak nie od sędziów? - pytał Laskowski.
Rzecznik SN: wiele wskazuje na to, że sądownictwo będzie zdominowane przez inne władze
Rzecznik SN podkreślał, że "należy wierzyć w to, co się robiło i co się robi, w jakieś wartości". - Te wartości są jasno określone w konstytucji, w ustawach. Jeśli miałyby nas zdominować jakieś obawy o naszą przyszłość, o osobiste względy, to właściwie tracimy sens tego, co robimy - stwierdził.
Laskowski został zapytany, czy wprowadzenie proponowanych przez PiS przepisów byłoby definitywnym końcem trójpodziału władzy. - Jest wiele argumentów wskazujących na to, że rzeczywiście tak, że będziemy mieli do czynienia ze zdominowaniem sędziów, władzy sądowniczej przez władzę ustawodawczą i wykonawczą - odpowiedział.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z RZECZNIKIEM SĄDU NAJWYŻSZEGO:
Autor: ads / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24