Grzegorz Piotrowski nigdy nie był zatrudniony w "Faktach i Mitach" - oświadczyła redakcja tygodnika. Gazeta zapowiedziała też pozew przeciwko autorowi artykułu, który w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" stwierdził, że morderca ks. Popiełuszki pisze pod pseudonimami dla "FiM".
"Stanowczo protestujemy przeciwko nagonce medialnej na niespotykaną skalę, wymierzonej w Romana Kotlińskiego (jest posłem Ruchu Palikota i red. naczelnym "FiM") oraz w nas wszystkich. My, niezależni i antyklerykalni dziennikarze, od lat czujemy się ofiarami dziennikarskiego mobbingu ze strony mediów prawicowych i katolickich. W wyniku tego mobbingu nasza redakcja została ostrzelana (okna), a od początku działalności otrzymujemy też groźby karalne - napisali dziennikarze w specjalnym oświadczeniu.
"Nie pisał pod żadnym pseudonimem"
Zaprzeczono, że Piotrowski jest dziennikarzem "FiM" i używa pseudonimów "Anna Tarczyńska" i "Dominika Nagel". Jak wyjaśniono, pseudonimu "Anna Tarczyńska" używało wielu publicystów tygodnika, a pseudonimem "Dominika Nagel" posługuje się Oksana Hałatyn-Burda. "Nie jest fizycznie możliwe, żeby jedna osoba (Grzegorz Piotrowski - jak twierdzi Cezary Gmyz) zbierała materiały w kilku miejscach w Polsce i pisała w "FiM" po 4-5 dużych tekstów tygodniowo" - czytamy w oświadczeniu.
Poinformowano też, że dziennikarz "Rz" zostanie pozwany o zniesławienie.
Co wtorek w redakcji?
Jak w poniedziałek napisała "Rz" byli pracownicy "FiM" proszący o anonimowość, niezależnie od siebie, ujawnili, że Piotrowski używa dwóch kobiecych pseudonimów: Dominika Nagel i Anna Tarczyńska.
Dziennik twierdzi, że Piotrowski, co wtorek pojawia się w redakcji tygodnika, którego współwłaścicielem i redaktorem naczelnym jest Roman Kotliński, poseł Ruchu Palikota. Tam przygotowuje swoje teksty do druku. Ale praca dla tygodnika jest ukrywana przed osobami postronnymi.
"Straszna manipulacja"
Do sprawy podczas konferencji prasowej odniósł się też Janusz Palikot. Palikot tekst w "Rz" nazwał "kłamliwym artykułem". - To jest straszna, ohydna, okropna manipulacja - mówił.
Polityk podkreślił, że "ohydną zbrodnią było to, co zrobił Grzegorz Piotrowski, a kara mu wymierzona była zbyt łagodna". Dodał, że on sam ks. Popiełuszkę uważa za "człowieka, który w istotny sposób walczył o Polską demokrację".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24