Jechali bez kasków motocyklem, który nie miał rejestracji - od tego zaczął się wyjątkowo kiepski wieczór dwóch nastolatków z Płocka. Kiedy bowiem zatrzymał ich patrol policji, okazało się, że 17 i 18-latek byli pijani, bez prawa jazdy, a jednoślad był kradziony. Na dodatek mieli przy sobie kradzionego laptopa.
Do zatrzymania młodzieńców doszło ok. godz. 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Patrol policji zauważył, że dwóch nastolatków jechało bez kasków na motocyklu, który nie miał tablicy rejestracyjnej.
Pijani, bez prawka, na kradzionym motocyklu
Szybko okazało się, że maszyna figuruje w rejestrze jako kradziona. Kradziony był także komputer przenośny, jaki ze sobą mieli młodzi mężczyźni. Od obu było czuć alkohol. 17-latek, który prowadził motocykl i jego o rok starszy pasażer, trafili na komendę. Tam wyszło na jaw, że kierowca miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a drugi nastolatek 2 promile. Żaden z nich nie miał prawa jazdy. Obaj zostali więc zatrzymani w policyjnym areszcie.
Po przesłuchaniu postawiono im zarzuty kradzieży z włamaniem i kradzieży mienia. Najprawdopodobniej usłyszą także zarzut jazdy jazdy motocyklem w stanie nietrzeźwym i bez uprawnień
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Płock