- Uważam, że to indywidualna decyzja każdej pary, delikatna sprawa sumienia, czy - jeśli nie może mieć dzieci w sposób naturalny - to decyduje się na metodę zapłodnienia in vitro - uważa pierwsza dama Anna Komorowska.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową, odnosząc się do trwającej obecnie dyskusji na temat metody in vitro, Komorowska powiedziała: - Jako matka pięciorga dzieci wiem jak wielka jest satysfakcja i radość z rodzicielstwa i dlatego doskonale rozumiem, że są pary, które chcą tę metodę zastosować.
Pytana, czy metoda in vitro powinna być refundowana, odpowiedziała: - Warto pamiętać, że dzisiaj nie ma żadnych ograniczeń w stosowaniu tej metody poza barierą finansową właśnie. Nie każdego na nią stać. To do polityków należy podjęcie decyzji czy państwo będzie ją finansowało.
Wczoraj premier Donald Tusk zapowiedział, że metoda in vitro będzie refundowana przez państwo od połowy przyszłego roku.
"Puszka Pandory"
Pierwsza dama została zapytana także, czy obecny kompromis ws. przepisów aborcyjnych powinien zostać utrzymany. - W tym obszarze konieczny jest kompromis, który nie jest łatwy. W tym kontekście, martwią mnie ostatnie inicjatywy trzech ugrupowań politycznych - odpowiedziała. Projekty zmian prawa dot. aborcji przygotowały Solidarna Polska (zaostrzający obecne prawo) oraz Ruch Palikota i SLD (liberalizujące przepisy).
- Traktuję je jako zapowiedź dążenia do naruszenia kruchego kompromisu. Słyszę też zapowiedzi wojny światopoglądowej, która na pewno nie będzie służyła polskim kobietom. Mam wrażenie, że obecna debata nad zmianami ustawy aborcyjnej to jest otwieranie puszki Pandory, z której nic dobrego wyniknąć nie może - oceniła Komorowska.
Urlop macierzyński powinien być dłuższy
Odnosząc się do zapowiedzi rządu ws. wydłużenia urlopów macierzyńskich do roku Komorowska powiedziała, że przyjmuje to z ogromną radością. - Bardzo podoba mi się ta propozycja przedłużenia czasu opieki nad małym dzieckiem, bo różnica między półrocznym, a rocznym dzieckiem w rozwoju emocjonalnym jest ogromna - podkreśliła.
Zaznaczyła, że w jej przekonaniu najlepszym rozwiązaniem byłby jednak urlop rodzicielski, który mogliby się dzielić zarówno matka jak i ojciec. - Nie uważam, że to mama lepiej od taty zajmie się wspólnym dzieckiem, może poza karmieniem piersią - powiedziała prezydentowa.
Anna Komorowska zaznaczyła, że od samego początku prezydentury Bronisława Komorowskiego aktywnie wspiera jego działania, w pewien sposób je uzupełniając lub rozszerzając.
- To, co wspólne dla nas, to potrzeba skupienia uwagi na sprawie rodziny w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem rodzin wielodzietnych i zastępczych - powiedziała. Wśród innych dziedzin swojej aktywności wymieniła również promocję aktywności seniorów, wsparcie dla kobiet, działania w obszarze profilaktyki prozdrowotnej oraz wyrównywania szans osób niepełnosprawnych oraz kultury.
Autor: zś//bgr / Źródło: PAP