- Mamy nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni zostaną odblokowane pieniądze z funduszy unijnych na drogi - poinformowała w środę posłów minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska. Chodzi o 3,5 mld zł, których refundację wstrzymała Komisja Europejska. Z kolei minister transportu Sławomir Nowak zaznaczył, że polski system kontroli wydawania publicznych pieniędzy działa modelowo.
W Sejmie trwa debata, której tematem jest wstrzymanie przez Komisję Europejską refundacji polskich inwestycji drogowych.
Spotkanie na szczycie
Bieńkowska przypomniała, że w piątek razem z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem spotkała się w Brukseli z komisarzem UE ds. polityki regionalnej Johannesem Hahnem. Wyjaśniła, że Komisja domaga się, żeby w Polsce przejrzano wszystkie inwestycje drogowe realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, które otrzymały dofinansowanie unijne. Chodzi o potwierdzenie, że nie doszło przy ich realizacji do zmowy przetargowej. - Umówiliśmy się 1 lutego z komisarzem, że sprawdzimy te projekty (...) i jak tylko Polska przyśle taką deklarację, że w tych projektach nie było, nie zaistniała zmowa przetargowa, to Komisja odblokuje pieniądze - wyjaśniła. Szefowa resortu rozwoju regionalnego poinformowała posłów, że tych inwestycji jest około 130, a proces ich sprawdzania jest już na ukończeniu. - Zależy nam na jak najszybszym odblokowaniu tych płatności. Zależy na nich przede wszystkim budżetowi państwa, ponieważ (...) pieniądze na wszystkie projekty, na realizowane inwestycje płyną z budżetu państwa - dodała.
Działanie rutynowe
Minister poinformowała posłów, że komisarz Hahn uznaje, że zamrożenie wypłat dla Polski to działanie rutynowe. - To, co z panem ministrem Nowakiem staraliśmy się mu przekazać, to to, że ta sytuacja jest przez jego urzędników niestety zbyt rutynowo traktowana. To jest sytuacja niedopuszczalna, by mając wątpliwości co do 150 mln euro mrozić prawie 900 mln euro (czyli 3,5 mld zł - red.). Wydaje się, że co do tego zrozumienie uzyskaliśmy - powiedziała Bieńkowska. Wyjaśniła, że podejrzenie zmowy cenowej przy przetargu dotyczy tylko jednej inwestycji realizowanej przez GDDKiA, a i w tym przypadku nie ma jeszcze orzeczenia sądu potwierdzającego, że rzeczywiście do zmowy doszło. Zdaniem Bieńkowskiej to dowodzi, że polski system zarządzania i kontroli pozyskiwania pieniędzy z funduszy europejskich, jak również polski nadzór przez służby nad tymi projektami działa prawidłowo.
System działa bardzo dobrze
Z kolei minister transportu Sławomir Nowak podkreślił, że resort transportu, rozwoju regionalnego, UOKiK i Centrum Unijnych Projektów Transportowych pracują nad metodą identyfikacji zmów cenowych. - Resorty transportu i rozwoju regionalnego wraz z UOKiK i Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) opracowują metodologię, która ma pomóc identyfikować potencjalne przypadki zmów cenowych w inwestycjach drogowych - mówił Nowak podczas debaty o wstrzymaniu przez Komisję Europejską refundacji polskich inwestycji drogowych. Powodem wstrzymania wypłat są możliwe nieprawidłowości przy przetargach drogowych. Według Nowaka obecny system kontroli wydawania publicznych pieniędzy na infrastrukturę działa w Polsce bardzo dobrze i w tym przypadku zadziałał modelowo. - W całym systemie kontrolingu funkcjonuje Najwyższa Izba Kontroli, Europejski Trybunał Obrachunkowy, Centrum Unijnych Projektów Transportowych, CBA, ABW z tarczą antykorupcyjną. Ten polski system zadziałał, ten system wykrył prawdopodobnie zmowę cenową - podkreślał Nowak. Dodał, że na dziesięć badanych projektów podejrzanych przez ABW, w trzech zaistniało podejrzenie złamania prawa. - Przy czym tylko w jednym prokuratura skierowała akt oskarżenia i skierowała zarzuty bardzo konkretnym ludziom - wykonawcom tego projektu, a nie Generalnej Dyrekcji - podkreślił.
Wstrzymane środki
Komisja Europejska wstrzymała wypłatę 3,5 mld zł z funduszy UE na projekty drogowe zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej. KE zapowiedziała, że dopóki nie będą wyjaśnione ewentualne nieprawidłowości przy realizacji inwestycji, to nie będą refundowane także dalsze wnioski o płatność. Pozostałe środki UE na projekty to ok. 4 mld euro. W piątek minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska oraz minister transportu Sławomir Nowak spotkali się w tej sprawie w Brukseli z komisarzem UE ds. polityki regionalnej Johannesem Hahnem. Hahn zapewnił ich, że gdy tylko Komisja Europejska otrzyma od Polski wyjaśnienia ws. ewentualnych nieprawidłowości dot. projektów drogowych, odblokuje zamrożone środki. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli polskiego rządu, pieniądze mogą być odblokowane w połowie marca. Powodem wstrzymania wypłat są możliwe nieprawidłowości przy przetargach drogowych. Jak informowało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, podejrzenie popełnienia przestępstwa, polegającego na zmowie cenowej, dotyczy jednej inwestycji. Wartość kontraktu w projekcie, objętym postępowaniem prokuratury, wynosi 608,2 mln zł, w tym wkład UE to ok. 517 mln zł.
Autor: mn//gak / Źródło: PAP