Elżbieta Bieńkowska będzie unijnym komisarzem - potwierdza Janusz Piechociński. Nie wiadomo jeszcze, jaką tekę obejmie w Komisji Europejskiej pani wicepremier, ale ma to być "obszar ekonomiczny". Może chodzić o komisarza do spraw energii, rynku wewnętrznego albo konkurencji.
We wtorek unijne źródła podały, że Elżbieta Bieńkowska jest polską kandydatką do nowej Komisji Europejskiej. Zasygnalizowano, że w czwartek spotka się w Brukseli z przyszłym szefem KE Jean-Claude'em Junckerem, który od wtorku przesłuchuje przyszłych komisarzy.
"Będzie świetnym członkiem KE"
W środę te informacje potwierdziła rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, a także wicepremier i szef PSL Janusz Piechociński.
- Jestem przekonany, że to już rozstrzygnięte. Minister Bieńkowska będzie w Brukseli - powiedział w środę w Krynicy Piechociński.
W czwartek mamy się dowidzieć, "jaką propozycję definitywnie złoży pan Juncker". - Wiemy na pewno, że będzie to obszar, o który zabiegaliśmy i który jest dla nas szczególnie ważny. To obszar ekonomiczny - zapowiedział Janusz Piechociński. Wcześniej informowano, że Polska interesuje się tekami energii, rynku wewnętrznego albo konkurencji.
Wicepremier Piechociński chwalił kompetencje wicepremier Bieńkowskiej. - Po szkole w polskim rządzie i kontaktach z Komisją Europejską, zdobyła sobie szacunek i autorytet. Będzie świetnym członkiem Komisji Europejskiej - zapewnił.
Podział kompetencji
W przyszłym tygodniu znany ma być ostateczny skład przyszłej Komisji Europejskiej, który musi jeszcze zostać zatwierdzony przez rządy państw UE. Dopiero potem Juncker przystąpi do oficjalnego podziału kompetencji pomiędzy komisarzy.
Na przełomie września i października planowane są przesłuchania kandydatów na komisarzy w komisjach europarlamentu, a w październiku nad zatwierdzeniem nowej KE głosować ma cały Parlament Europejski. Komisja rozpocznie prace 1 listopada.
Dymisja premiera - na przełomie września i października
W wypowiedzi dla mediów Janusz Piechociński odniósł się także do informacji o dymisji, którą ma złożyć premier Donald Tusk w związku z objęciem funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej.
- To żadna tajemnica, premier jeszcze wczoraj, otwierając Radę Ministrów powiedział, że jeszcze dwie, trzy Rady poprowadzi; więc skoro mamy rutynowe, cotygodniowe spotkania Rady Ministrów, to na przełomie września i października powinno się to dokonać - podkreślił wiceminister.
Lider PSL zaznaczył, że nie komentuje wymienianych w mediach nazwisk kandydatów na premiera. Powiedział jedynie, że nowy szef rządu będzie "przedstawicielem koalicji PO-PSL".
Pytany o plany rekonstrukcji rządu, Piechociński zaznaczył, że nie obejmą one ministrów z PSL.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24