Piechociński: Oczekuję, że premier nie przyjmie dymisji Pawlaka

Janusz Piechociński nie chce odwołania Waldemara Pawlaka
Janusz Piechociński nie chce odwołania Waldemara Pawlaka
Źródło: tvn24
Będę oczekiwał od premiera Tuska, żeby nie przyjmował dymisji Waldemara Pawlaka - poinformował nowy szef PSL Janusz Piechociński. Polityk zapowiedział, że przyjdzie na spotkanie, na które zaprosił go jego poprzednik.

Piechociński zapewniał, że nie unika nieodpowiedzialności i będzie realizował swoją wizję zmian. - W tej wizji jest i będzie miejsce dla Waldemara Pawlaka - zapewniał.Nowy szef PSL przekazał, że przybędzie na spotkanie z Pawlakiem. - O 14. usłyszy jeszcze raz ode mnie to, co wspólnotowe i ważne - politycy nie powinni obrażać się na demokrację - podkreślił.

"Niech zostanie. Przynajmniej do 31 marca"

Dodał, że przy tej okazji jeszcze raz podtrzyma swoją ofertę, by Pawlak nie rezygnował ze stanowiska ministra gospodarki.- Będę oczekiwał od premiera Tuska, żeby nie przyjmował tej decyzji - zaznaczył. - Przynajmniej do 31 marca - dodał.Jak tłumaczył, konieczne jest dokończenie "ważnych spraw", m.in. negocjacji ws. budżetu UE. - W dalszym ciągu podtrzymuję to, że w okresie, gdy trwają wielkie polskie boje o finanse unijne, w okresie, kiedy w resorcie gospodarki są ważne kwestie, będę namawiał premiera Tuska, by nie przyjmował dymisji - argumentował.

W poniedziałek Janusz Piechociński będzie gościem "Faktów po Faktach" w TVN24

"Waldek usłyszy raz jeszcze: Politycy nie powinni obrażać się na demokrację"

"Waldek usłyszy raz jeszcze: Politycy nie powinni obrażać się na demokrację"

Autor: nsz//bgr / Źródło: tvn24.pl, PAP

Czytaj także: