Telefon Romana Giertycha w 2019 roku był zhakowany przynajmniej 18 razy za pomocą systemu Pegasus - wynika z przesłanej mecenasowi analizy, którą przeprowadzili badacze z Citizen Lab. Pegasus - wskazano w piśmie - daje nieograniczony dostęp do telefonu, jego lokalizacji i zgromadzonych na nim danych.
Grupa badawcza Citizen Lab działa przy Uniwersytecie w Toronto. Koncentruje się na śledzeniu cyfrowych zagrożeń dla przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i monitoruje używanie wobec nich oprogramowania szpiegowskiego.
W poniedziałek przedstawiła analizę, z której wynika, że mecenas Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy oprogramowania Pegasus.
Citizen Lab: telefon Giertycha był zhakowany przynajmniej 18 razy
Badacze Citizen Lab w przedstawionej Giertychowi analizie datowanej na 17 grudnia potwierdzili, że telefon Giertycha był zainfekowany systemem Pegasus.
Chodzi o 18 przypadków z 2019 roku - 11 z września, cztery z października, dwa z listopada i jeden z grudnia. Badacze zaznaczyli w raporcie przesłanym Giertychowi, że to zestawienie nie wyklucza, że jego telefon był szpiegowany też w innych dniach.
Rozmowy, wiadomości, lokalizacja. kamera i mikrofon. Pegasus daje "kompletny dostęp"
W raporcie Citizen Lab czytamy, że Pegasus daje "kompletny dostęp" do zainfekowanego urządzenia mobilnego. Można za jego pomocą nagrywać rozmowy, odczytywać wiadomości, śledzić lokalizację, a także podglądać i podsłuchiwać na bieżąco za pomocą kamery i mikrofonu w urządzeniu.
Z telefonu ofiary można pobrać hasła, pliki, zdjęcia, kontakty, a także wszystkie informacje dotyczące urządzenia.
Czytaj więcej: Czy CBA ma narzędzie totalnej inwigilacji? "Infrastruktura systemu powiązana z Polską"
Żaryn: polskie służby działają zgodnie z prawem
Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, napisał we wtorek na Twitterze, że w Polsce "kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd". Zapewnił, że "każde użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu", a "polskie służby działają zgodnie z prawem".
"Sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nie prawdziwe" - oświadczył Żaryn. Dodał, że Giertych "usłyszał poważne zarzuty w śledztwie dotyczącym przestępczości gospodarczej".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP