Zakończenie rozmów o umieszczeniu w Polsce baterii Patriot planowane jest na przełom lipca i sierpnia - dowiedziała się "Gazeta WYborcza" z zachodnich źródeł dyplomatycznych. Szansa, że rakiety pojawią się w naszym kraju jeszcze w tym roku, zależy od tego, czy Polacy i Amerykanie dogadają się w sprawie stawki podatku VAT.
Na przełomie lipca i sierpnia Polska miałaby podpisać z USA porozumienie o statusie wojsk amerykańskich w Polsce, znane pod angielskim skrótem jako SOFA. Jest ono niezbędne, bo wiadomo już, że Patrioty będą obsługiwane wyłącznie przez żołnierzy amerykańskich – wraz z rakietami w Polsce będzie stacjonować około 120 żołnierzy z USA.
Spór o VAT
Ostatnim, ale traktowanym przez obie strony bardzo ambicjonalnie punktem spornym w negocjacjach pozostaje... stawka VAT za kupowane u nas przez Amerykanów usługi i towary. Amerykanie chcą być z VAT zwolnieni. Polska - jak powiedział "GW" jeden z polskich dyplomatów - by byli "traktowani tak samo, jak Polacy".
W innych krajach, gdzie stacjonują wojska USA, Amerykanie są zwolnieni z płacenia wielu podatków.
Choć rozmowy o stawce VAT utknęły w martwym punkcie, nasi rozmówcy twierdzą, że Polakom bardzo zależy na zamknięciu negocjacji do sierpnia. Jest to konieczne, jeśli Patrioty mają się u nas pokazać jeszcze w tym roku. Reszta spornych punktów jest już w zasadzie rozwiązana. Wiadomo, że dwa razy w roku bateria będzie podróżować do baz amerykańskich w Niemczech.
Jednak uzbrojone
W sumie więc Patrioty będą u nas stacjonować przez połowę roku - np. od stycznia do marca i od lipca do września. Pewne jest, że rakiety będą jednak uzbrojone, tak więc w razie zagrożenia bezpieczeństwa Polski będą mogły odegrać rolę w ochronie naszego kraju.
Mimo, że rakiety będą obsługiwane przez żołnierzy amerykańskich, nasz system obrony problemów nie uniknie. Konieczne będzie ujednolicenie procedur, połączenie systemów komputerowych i przeprowadzenie skomplikowanych ćwiczeń i symulacji.
- Patrioty to supernowoczesny i bardzo skomplikowany system, który początkowo będzie w polskiej obronie przeciwlotniczej ciałem obcym - tłumaczy rozmówca "GW" - Pojawienie się tej baterii w Polsce wywoła szok. Zapewniam, że długo będziemy się borykać z rozmaitymi problemami i pokonywać kolejne przeszkody, tak jak to było z F-16.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24