Partnerka Tomasza C., brutalnie zamordowanego w 2011 roku kibica Cracovii, złożyła do sądu wniosek o 200 tys. złotych zadośćuczynienia. Występująca jako oskarżycielka posiłkowa w procesie o zabójstwo "Człowieka" kobieta przyznała, że nie domagałaby się pieniędzy, gdyby oskarżonym groziło dożywocie.
Jak poinformowała Aneta Rębisz z Sądu Okręgowego w Krakowie, sędziowie ustosunkują się do wniosku kobiety podczas ogłoszenia wyroku.
Katarzyna P., matka dwojga dzieci "Człowieka", podkreśliła w trakcie zeznań, że nie domagałaby się pieniędzy tylko wtedy, gdyby wyrok sądu był dla niej satysfakcjonujący, tzn. dotyczył dożywocia.
Noże, maczety, widły
Do śmiertelnego pobicia Tomasza C. doszło 17 stycznia 2011 roku na osiedlu Kurdwanów w Krakowie. Na ofiarę czekało kilkanaście osób, które przyjechały samochodami. Gdy 30-latek nadjechał autem, napastnicy ruszyli za nim w pościg.
Podczas ucieczki Tomasz C. stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Potem zaczął uciekać pieszo, usiłował schronić się w kabinie śmieciarki. Tam dopadli go napastnicy i zadali ciosy nożem, maczetą, widłami i pałkami. W wyniku odniesionych ran mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Jak wynikało z aktu oskarżenia, tłem napaści były porachunki krakowskich pseudokibiców, związanych z konkurującymi klubami - Wisłą i Cracovią.
Większość się nie przyznaje
Prokuratura o pobicie ze skutkiem śmiertelnym oskarżyła 11 osób (Rafała C., Artura D., Tomasza H., Damiana J., Krzysztofa J., Marcina K., Alana K., Macieja K., Grzegorza L., Marcina N., Michała S.).
Trzech oskarżonych w toku śledztwa przyznało się do udziału w pobiciu. Pozostali zaprzeczyli zarzutom.
Wszystkim oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności do 10 lat. Do sprawy listem gończym poszukiwany jest jeszcze jeden podejrzany; za sześcioma kolejnymi wydano Europejski Nakaz Aresztowania.
Autor: kcz\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24