- Ten skandal, który wydarzył się w Parlamencie Europejskim, jest dla mnie niewytłumaczalny. To jest głupota ocierająca się o zdradę. Tego nie da się wyjaśnić - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Odniósł się do głosowania w Parlamencie Europejskim dotyczącego polityki obronnej. Przedstawiciele PiS twierdzą, że głosowali za poprawką dotyczącą Tarczy Wschód, ale nie popierają całej rezolucji w tej sprawie.
Parlament Europejski w ramach głosowania nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności Unii Europejskiej przyjął poprawkę dotyczącą Tarczy Wschód. Europarlamentarzyści opowiedzieli się za tym, aby uznać ją za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa krajów unijnych. O tym, czy rzeczywiście się nim stanie, zdecydują później unijni liderzy.
Pojawiają się jednak kontrowersje co do głosowania europarlamentarzystów PiS i Konfederacji w sprawie całej rezolucji. Przedstawiciele partii Jarosława Kaczyńskiego twierdzą, że rezolucja oddaje Unii Europejskiej zbyt wiele kompetencji w dziedzinie obronności.
CZYTAJ TEŻ: Parlament Europejski chce uznania Tarczy Wschód za flagowy projekt. Kontrowersje wokół głosowania
Grabiec: to niewytłumaczalny skandal
O tej sprawie mówił w "Kropce nad i" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. - Ten skandal, który wydarzył się w Parlamencie Europejskim, jest dla mnie niewytłumaczalny. To jest głupota ocierająca się o zdradę. Tego nie da się wyjaśnić - stwierdził.
- To była rezolucja, w której w sumie europosłowie z wszystkich państw europejskich, również Hiszpanii i Portugalii, którzy nie czują się dziś bezpośrednio zagrożeni przez to, co się dzieje na Ukrainie, oni się nie boją skutków tej wojny, uznali, że trzeba inwestować w polską Tarczę Wschód, we flankę wschodnią (NATO - red.) - mówił dalej.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Grabiec: to, co mówi PiS, to kompletna fikcja
Jan Grabiec mówił szerzej o postawie polityków PiS wobec Rosji. - De facto tam, gdzie chodzi o uzbrojenie, o wzmocnienie bezpieczeństwa Polaków, o siłę, którą możemy przeciwstawić Rosji i sami, i w ramach NATO, i w Europie, tam okazuje się, że są przeciwko temu. To jest jakiś brak zrozumienia, że to ma być wzmocnienie Tarczy Wschód - powiedział.
- Oni tłumaczą, że zagłosowali za poprawką, ale przeciwko całej rezolucji, która chce właśnie wzmocnić Tarczę Wschód. To jest oczywiście absurdalne, no bo bez tej rezolucji nie byłoby stanowiska Parlamentu Europejskiego, nie byłoby jednoznacznego głosu, że trzeba wzmacniać również polskie bezpieczeństwo. A to, że kłamią w tej sprawie, to, że mówią, że tam jest jakiś nadzór nad polskim wojskiem, to jest kompletna fikcja. Każdy, kto wejdzie na stronę Parlamentu Europejskiego, może zobaczyć. Tam nie ma słowa o nadzorze nad polską armią - wskazywał.
Szef KPRM zaznaczył, iż "nawet w NATO nikt nie może zdecydować o tym, że polscy żołnierze zostaną wysłani na misję zagraniczną bez decyzji Polski w tej sprawie". - Tym bardziej w Europie - dodał. Jego zdaniem "to są argumenty, które możemy usłyszeć w telewizji moskiewskiej". - PiS zaczyna mówić Putinem - stwierdził gość TVN24.
Grabiec o nominacjach dla ambasadorów: minister Sikorski sam będzie o tym mówił
Szef kancelarii premiera był też pytany o to, czy może potwierdzić nieoficjalne informacje, podane między innymi przez portal gazeta.pl, że między prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim może dojść do swoistej umowy w trwającym od miesięcy sporze o ambasadorów. Prezydent miałby zgodzić się na zgłoszone przez MSZ kandydatury na ambasadorów w Australii, Serbii, Słowenii oraz w stałym przedstawicielstwie przy UE. W takim wariancie prezydent byłby natomiast skłonny zaakceptować Bogdana Klicha jako przedstawiciela Polski przy ONZ w Nowym Jorku. Klich obecnie kieruje ambasadą w Waszyngtonie jako chargé d'affaires. W tym scenariuszu obecny przedstawiciel przy ONZ Krzysztof Szczerski, dawniej bliski współpracownik Dudy w KPRP, miałby przenieść się do Waszyngtonu i objąć funkcję ambasadora w USA.
- Nie chcę mówić o szczegółach, bo tutaj za tę politykę odpowiada minister Sikorski. Pewnie sam będzie o tym mówił. My od dawna zwracaliśmy się do pana prezydenta o to, żeby zgodnie z konstytucją współpracował w tym zakresie z rządem - odpowiedział Grabiec.
Dopytywany, czy rząd zgodziłby się na zamianę stanowisk dla Klicha, odparł: - Nie, nie ma takich rozmów w tej chwili. Decyzję o tym, kto będzie ambasadorem, będzie ogłaszał minister Sikorski. Dzisiaj Bogdan Klich wykonuje misję powierzoną mu przez polski rząd, reprezentuje Polskę w Stanach Zjednoczonych.
Grabiec: oczywiście, że przygotowuję się do szkolenia wojskowego
Grabiec był też pytany, czy przygotowuje się do szkolenia wojskowego, zapowiadanego w ostatnich dniach przez premiera Donalda Tuska. Szef rządu mówił, że trwają konsultacje w sprawie wprowadzenia "powszechnych, dobrowolnych" szkoleń wojskowych na wielką skalę.
- Oczywiście, tak. Nawet niezależnie od tej ogłoszonej ostatnio przez premiera akcji przygotowywaliśmy się w kancelarii premiera już od kilku miesięcy do tego, żeby w ramach szkoleń przeprowadzanych w tym roku, między innymi szkolenia na poligonach związane ze strzelaniem, dotyczyły pracowników kancelarii premiera - odpowiedział.
Autorka/Autor: mjz/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24