Pan Czesław z premierem jednak się nie spotkali

 
Pan Czesław podczas wymiany opinii z premierem Tuskiem
Źródło: TVN24

Jednak nie doszło do spotkania pana Czesława z Katowic z premierem Donaldem Tuskiem. Panowie umówili się na rozmowę w poniedziałek, gdy szef rządu odwiedził grupę śląskich bezrobotnych, którzy założyli spółdzielnię socjalną "Rybka". Jak tłumaczył premier, nie udało się porozmawiać, bo gospodarze z "Rybki" nie mieli na pana Czesława "namiarów".

W poniedziałek premier Donald Tusk odwiedził grupę bezrobotnych z Katowic, którzy założyli spółdzielnię socjalną i własnymi siłami remontują stuletni budynek w dzielnicy Giszowiec, gdzie niegdyś mieściły się pralnia, łaźnia i magiel. Chcą otworzyć tam kawiarenkę.

Umówili się na obiad

Podczas wizyty szef rządu przekonywał, że w ostatnim czasie połowa z nowych miejsc pracy w Europie powstała w Polsce. – 28 lat przepracowała moja żona i ma 518 złotych emerytury. Krew zalewa, jak się widzi tę nieudolność – wykrzyczał w kierunku Donalda Tuska jeden ze słuchaczy, pan Czesław.

W chwilę potem panowie uzgodnili, że porozmawiają o tym w czwartek, kiedy premier raz jeszcze przyjedzie na Śląsk, by wziąć udział w otwarciu Europejskiego Kongresu Małej i Średniej Przedsiębiorczości.

Poniedziałkowe zaproszenie premiera Donalda Tuska dla p. Czesława na roladę (TVN24)

Poniedziałkowe zaproszenie premiera Donalda Tuska dla p. Czesława na roladę (TVN24)

Do spotkania jednak nie doszło, choć Donald Tusk powiedział, że nie wszystko stracone. - Ponieważ planuję przyjazd na otwarcie "Rybki", prawdopodobnie będzie to jeszcze w październiku, mam nadzieję, że wtedy pan Czesław dotrze – powiedział szef rządu.

Specyficzna aglomeracja Śląsk

Być może będzie to wymagało też przebudowania prawa, bo nam nie chodzi o to, żeby utrudniać ludziom życie. Chodzi o to, że użytkownicy autostrad muszą płacić za autostrady, bo inaczej muszą płacić wszyscy podatnicy. Natomiast nie może to komplikować życia mieszkańcom w obrębie miejscowości tam, gdzie autostrady przejeżdżają i Śląsk jest tutaj bardzo specyficznym miejscem ze względu na rozmiar aglomeracji i skrzyżowanie dróg autostradowych Donald Tusk

Dziennikarze wypytywali później Donalda Tuska m.in. o szansę na to, by przebiegające w obrębie aglomeracji śląskiej autostrady były w całości bezpłatne. W odpowiedzi premier wskazał m.in., że "wszystko to, co jest ruchem wewnątrz aglomeracji, co de facto jest ruchem miejskim, nie powinno być obarczone opłatami". Przypomniał jednak, że autostrady są ustawowo w Polsce drogami płatnymi.

- Być może będzie to wymagało też przebudowania prawa, bo nam nie chodzi o to, żeby utrudniać ludziom życie. Chodzi o to, że użytkownicy autostrad muszą płacić za autostrady, bo inaczej muszą płacić wszyscy podatnicy. Natomiast nie może to komplikować życia mieszkańcom w obrębie miejscowości tam, gdzie autostrady przejeżdżają i Śląsk jest tutaj bardzo specyficznym miejscem ze względu na rozmiar aglomeracji i skrzyżowanie dróg autostradowych - mówił Tusk.

- Będziemy tak pracować, żeby ludziom z autostradami było lepiej, a nie trudniej - dodał.

Źródło: PAP

Czytaj także: