Janusz Palikot w dniu przedstawienia swojego programu wyborczego traci kolejnego członka partii. Marek Siwiec poinformował na swoim blogu, że "formuła współpracy z Januszem Palikotem, przyjęta dwa lata temu, wyczerpała się".
Informację o rezygnacji Marek Siwiec potwierdził w rozmowie z tvn24.pl. W oświadczeniu napisał, że dwa lata temu opuścił SLD "z zamiarem konsolidowania polskiej lewicy, tworzenia nowej jakości, dotarcia do ludzi, których SLD nie chciał lub nie potrafił aktywizować". Dodał, że "ten plan się nie powiódł". Ocenił, że aktualnie Twój Ruch realizuje autorski program przewodniczącego partii. "Abstrahuje on od politycznych realiów i prawdziwych linii podziału. Ignoruje istnienie sojuszników i ewentualnych partnerów" - wyjaśnił i dodał, że " w takiej polityce nie ma dla niego miejsca". Ostatnio Twój Ruch opuścił Robert Kwiatkowski.
Program Palikota
Dzisiaj w Sejmie lider Twojego Ruchu zaprezentował swój program wyborczy "Plan dla Polski". Palikot podkreślił, że zdecydował się na start, bo czuł zobowiązanie. - Moje życie było i jest absolutnie wyjątkowe. Miałem 24 lata, gdy zostałem milionerem i zbudowałem pierwszą fabrykę. Pochodzę z domu, w którym rodzice mieli średnie wykształcenie. Pracowałem w Polskiej Akademii Nauk, napisałem kilka książek, osiem czy dziewięć. Mówię w kilku językach. Stworzyłem partię jako jeden z niewielu polityków od początku i wprowadziłem 40 posłów do Sejmu - wymieniał kandydat na prezydenta. - Mam 50 lat i to jest dobry balans doświadczenia i energii wciąż do tego, by (...) powiedzieć każdemu Polakowi i każdej Polce: wszystko jest możliwe - mówił Palikot. Polityk przekonywał, że prezydent ma zadanie, możliwości i obowiązek, by rozwiązywać najważniejsze problemy w Polsce. Mówił, że mając możliwość weta i inicjatywy ustawodawczej, prezydent "może wymusić na każdym rządzie zmiany, na których mu zależy" wykorzystując "podział na dwie siły polityczne i ich niezdolność do współpracy". - To, co jest przekleństwem polskiej polityki w ostatnich latach, dzięki dobremu, aktywnemu i mającemu wizję prezydentowi, może stać się nadzieją dla polskiej polityki - dodał.
Likwidacja miejsc pracy
Przedstawiając swój "Plan dla Polski" Palikot podkreślił, że chce przede wszystkim "zaproponować poważną rozmowę o pieniądzach". Zapowiedział, że pierwszą inicjatywą, jaką podejmie jako prezydent, będzie skierowanie do Sejmu projektu ustawy o tworzeniu miejsc pracy i podwyższaniu wynagrodzeń. Jego elementy to m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku, likwidacja ZUS i KRUS i wprowadzenie emerytury obywatelskiej wypłacanej - zamiast ze składek - z podatków PIT, CIT, VAT. - Jesteśmy w stanie ludziom w Polsce zapłacić 2 tys. zł na rękę (emerytury) przy odpowiednim modelu podatkowym, likwidując ZUS i KRUS, oszczędzając 10 mld zł, które co roku wydajemy na niepotrzebną infrastrukturę ZUS i KRUS - mówił Palikot. Według niego będzie to oznaczało większe emerytury dla 70 proc. Polaków. "Emerytura obywatelska" - w ocenie szefa TR - "całkowicie odblokuje rynek pracy"; "problemem przestaną być umowy śmieciowe" - mówił.
"Firma na próbę"
Palikot zapowiedział także program "firma na próbę", podwojenie środków przeznaczanych na inkubatory przedsiębiorczości oraz obniżkę kosztów energii. - Chcę powiedzieć darmozjadom ze związków zawodowych, którzy wyciągają kolejne miliardy z polskiego budżetu od bardzo słabego rządu i słabej premier Ewy Kopacz: możemy te pieniądze wykorzystać lepiej. Ludzie w Polsce mają dość przywilejów dla wąskiej grupy ludzi, mają dość tego, że wpakowaliśmy 150 mld zł w górnictwo, by chronić 100 tys. miejsc pracy" - podkreślił. Lider TR zaproponował "demokrację bezpośrednią" - zgodnie z tym pomysłem prezydent za pośrednictwem "internetowego referendum" miałby konsultować z obywatelami podpis pod przedłożoną mu ustawą. Palikot chce także opodatkować Kościół.
"Przyjazne państwo"
Na "Plan dla Polski" Palikota składa się też projekt "przyjazne państwo". Według Palikota przyjazne państwo "to nie tylko państwo, w którym urzędnik ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje", ale "to także państwo, które w stosunku do wierzących i niewierzących, homoseksualistów i heteroseksualistów, mężczyzn i kobiet, wykształconych i niewykształconych, biednych i bogatych tworzy stan równości". W zakresie służby zdrowia Palikot proponuje podział NFZ na sześć odrębnych podmiotów i przywrócenie możliwości odpisywania przez twórców - niezależnie od dochodu - 50 proc. kosztów uzyskania przychodów. Jego plan zakłada także szereg propozycji dotyczących polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Palikot postuluje m.in. pogłębienie integracji europejskiej oraz współpracy gospodarczej z Niemcami "tak, by jakikolwiek atak na Polskę był źródłem kłopotów gospodarczych w szczególności Niemiec".
Długa lista kandydatów
Pytany o koszty swojego planu, Palikot powiedział, że pieniądze, które nie wpłyną bezpośrednio do budżetu w postaci podatków, przyczynią się do wywołania popytu wewnętrznego w kraju i w efekcie dadzą dodatkowe dochody do budżetu. W wyborach - poza Palikotem - chcą wystartować m.in.: urzędujący prezydent Bronisław Komorowski, Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL), Magdalena Ogórek (SLD), Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), Anna Grodzka (Partia Zielonych i lewica społeczna), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Jacek Wilk (KNP), Waldemar Deska (Partia Libertariańska), muzyk Paweł Kukiz. Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.
Autor: js/ja / Źródło: PAP, tvn24.pl, natemat.pl