- We wtorek szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek wziął udział w posiedzeniu KRS. Zapowiedział, że metodami zgodnymi z prawem będzie dążył do tego, aby sędziowscy członkowie Rady opuścili jej siedzibę.
- Spór dotyczący KRS wiąże się z nowelizacją z grudnia 2017 roku i zmianą wybierania jej sędziów-członków.
- W programie "W kuluarach" Radomir Wit zdradził, o jakich dwóch scenariuszach słyszał, jeśli chodzi o przyszłość Rady.
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek wziął we wtorek udział w posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa. Mówił między innymi, że została ona wybrana w wadliwej procedurze i generuje koszty odszkodowań zasądzanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. - Chciałbym państwu zaznaczyć z całą stanowczością, że jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny będę metodami zgodnymi z prawem dążył do tego, żebyście państwo opuścili ten budynek - zwrócił się do osób zasiadających w Radzie.
Wit: jeszcze jesienią może pojawić się nowy projekt ustawy
W niedzielę "W kuluarach" dziennikarz TVN24 Radomir Wit przekazał, że "słyszał o dwóch scenariuszach, jeżeli chodzi o KRS". - Jeden scenariusz zakłada, że jeszcze jesienią może pojawić się nowy projekt ustawy i ten projekt nie dotyczyłby kwestii neosędziów. W ogóle zostawiałby tę kwestię na boku, a zająłby się tylko tym, żeby ustalić, jak będzie wyglądał tryb wyboru nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa - poinformował.
Celem tego byłoby to, aby "nie dać prezydentowi argumentu, że będzie on znowu prowadził jakieś dywagacje o neosędziach i powie, że wetuje".
- Druga koncepcja, jeżeli by w ogóle taka ustawa nawet w tak bardzo okrojonej formule nie przeszła, to żeby (...) wybrać sędziów na podstawie obecnie obowiązującej ustawy - powiedział. Jak tłumaczył, kandydujący sędziowie do neo-KRS byliby wybrani przez polskie sądy, a nie przez polityków. Wówczas Sejm swoją większością potwierdziłby listę sędziów.
Spór o neo-KRS
Spór dotyczący nowej Krajowej Rady Sądownictwa, nazywanej neo-KRS, wiąże się z nowelizacją z grudnia 2017 roku ustawy o Radzie, zgodnie z którą od 2018 roku 15 sędziów-członków tego ciała wybieranych jest przez Sejm, choć wcześniej byli oni wybierani przez środowiska sędziowskie.
Zmiana z 2017 roku stała się powodem stawianych przez ówczesną opozycję, a przez rządzących obecnie, zarzutów upolitycznienia neo-KRS i kwestionowania statusu osób powołanych na urząd sędziego z udziałem tak ukształtowanej Rady. Na wadliwość procedury wyłaniania sędziów z udziałem obecnej KRS wskazywały w ostatnich latach też orzeczenia europejskich trybunałów - Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W październiku 2021 roku polska Rada została usunięta z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ).
Główny zarzut dotyczył braku niezależności nowej KRS od władzy. Funkcjonująca obecnie Rada jest już drugą wybraną po 2017 roku, a kadencja sędziów wybranych przez Sejm upływa w 2026 roku.
Autorka/Autor: kgr/ads
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP