Jesteśmy otwarci na wszystkie środowiska demokratyczne, które oscylują wokół jednej ważnej busoli wartości - powiedział wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe), który skomentował zawarcie paktu senackiego na najbliższe wybory parlamentarne przez środowiska opozycyjne. Marcin Kierwiński (Koalicja Obywatelska) podkreślał, że "jesteśmy skazani na współpracę". - I w trakcie kampanii wyborczej, i zaraz po, bo po prostu tego oczekują od nas wyborcy - mówił.
W podpisanym we wtorek dokumencie napisano m.in., że "strony Porozumienia zobowiązują się do niewystawiania i niepopierania innych kandydatek lub kandydatów niż uzgodnieni w ramach niniejszego Porozumienia, a w przypadku startu innych kandydatek lub kandydatów poza Paktem Senackim 2023 do działań zgodnych ze statutami partii, które są stronami niniejszego Porozumienia".
Do tej kwestii odnieśli się w "Faktach po Faktach" poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe), którzy uczestniczyli we wtorkowej konferencji prasowej w Senacie.
Zgorzelski: jesteśmy otwarci na wszystkie środowiska, które oscylują wokół jednej busoli wartości
- Dzisiaj mobilizacja jest kluczowa. Oczywiście nasz projekt ma charakter inkluzywny, jesteśmy otwarci na wszystkie środowiska demokratyczne, które oscylują wokół jednej ważnej busoli wartości - powiedział Zgorzelski.
Mówiąc o negocjacjach paktu w kontekście innej postawy Polski 2050 niż pozostałych opozycyjnych partii w Sejmie podczas głosowania w sprawie ustaw sądowych, gość TVN24 powiedział, że "pewien mały zgrzyt w tej sprawie był, ale jedziemy do przodu". - Chcieliśmy pokazać ludziom, że stoimy jako przedstawiciele partii, którzy są przygotowani do powiedzenia: "tak, jesteśmy gotowi do zwycięstwa w Senacie" - podkreślał wicemarszałek Sejmu.
Zgorzelski zwracał uwagę, że to kolejny pakt senacki. Podkreślił też, że wraz z Marcinem Kierwińskim pracowali również przy poprzednim. - Tam nie ustrzegliśmy się pewnych ryzyk, które niestety wystąpiły. Na bazie tych doświadczeń poprawiliśmy ten pakt - dodał.
Kierwiński: jesteśmy skazani na współpracę, bo tego oczekują od nas wyborcy
Marcin Kierwiński podkreślał, że "senacka ordynacja jest taką, która preferuje to, żeby opozycja była razem". - Myślę, że to dobry prognostyk, choć nie chcę mówić o jakichś technikaliach list wyborczych (do Sejmu - red.), ale jesteśmy skazani na współpracę, i w trakcie kampanii wyborczej, i zaraz po, bo po prostu tego oczekują od nas wyborcy - zaznaczył.
Mówiąc o różnicach względem paktu senackiego z 2019 roku, polityk KO zwrócił uwagę, że prace rozpoczęły się kilka miesięcy wcześniej. - Wtedy pakt był dogrywany niemal przed samymi wyborami, nawet nie była wtedy spisana umowa. Dziś ona jest, wszystkie siły prodemokratyczne podpisały tę umowę. Mamy więcej czasu, żeby poszukać dobrych kandydatów, na przykład w tych okręgach wyborczych, gdzie będzie znacznie trudniej - dodał.
"O jeden, dwa mandaty nie pozabijamy się"
Pytany o proporcję w doborze kandydatów do okręgów senackich, Zgorzelski mówił: "jesteśmy prawie dogadani". - My też dajemy czas czasowi, bo przecież wraz z jego upływem zmieniają się preferencje i poparcie społeczne. Jesteśmy tutaj elastyczni, powiedzieliśmy sobie na początku, że o jeden, dwa mandaty nie pozabijamy się - powiedział.
Kierwiński podkreślał, że założony harmonogram jest "dokładnie" realizowany. - Na początku mówiliśmy o porozumieniu ogólnym, potem dokładne parytety w ramach tych list, a potem jeszcze sprawdzenie, bo będą sytuacje konfliktowe, kto z potencjalnych kandydatów ma największe szanse. Na przykład będziemy zlecać sondaże czy patrzeć na ostatnie wyniki wyborcze - dodał.
- Pewnym niepisanym ustaleniem w tych rozmowach, ale które bardzo mocno wybrzmiało, jest to, że senatorowie tej kadencji, 51 osób, które rozpoczęły tę kadencję, którzy chcą kandydować w swoich okręgach, będą mieli w sposób oczywisty pierwszeństwo. Będą mogli powiedzieć: "tak, chcemy kandydować, jeśli partie, które ich wtedy wskazały, będą ich również wskazywać" - uzupełnił Kierwiński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24