Prezydent przyjął projekt pomocy publicznej dla 250 tys. pracowników z przedsiębiorstw dotkniętych kryzysem. Obejmie ona, poza bezpośrednią pomocą finansową, szkolenia i studia podyplomowe, dofinansowane przez państwo. - W obecnej sytuacji to wyjście optymalne - zaznaczył prezydent.
Lech Kaczyński podpisał ustawę, choć na konferencji prasowej podkreślał, że nie rozwiązuje ona w stu procentach problemu rosnącego bezrobocia w naszym kraju. - Jej istotą jest jednak ochrona miejsc pracy - zaznaczał prezydent. Dodał, że właśnie dlatego chciałby, aby pakiet jak najszybciej zaczął funkcjonować. - Mam nadzieję, że to (ustawa) będzie hamulec, jeśli chodzi o bezrobocie. (...) Można powiedzieć, że w tym zakresie rząd będzie korzystał z mojej pomocy - dodał Lech Kaczyński.
Prezydent nie wykluczył jednak, że może wprowadzić do projektu swoją poprawkę, która spowodowałaby, że osoby pracujące w niepełnym wymiarze godzin nie byłyby "wyjęte z grupy pewnych przywilejów".
Złagodzi skutki kryzysu?
Ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu to część pakietu antykryzysowego, przygotowanego przez rząd, pracodawców i związkowców. Ma ona pomóc przedsiębiorcom i pracownikom przetrwać problemy finansowe związane z kryzysem gospodarczym.
Ustawa została przyjęta przez Radę Ministrów 2 czerwca. Sejm przegłosował ją 1 lipca z niewielkimi zmianami, a Senat 16 lipca, nie dokonując poprawek.
Dla kogo pomoc?
Zgodnie z tekstem ustawy, pomoc adresowana jest do dwóch grup przedsiębiorców. Do pierwszej należą wszyscy przedsiębiorcy – bez względu na wielkość firmy, status prawny czy kondycję finansową. Dla tej grupy przewiduje się m.in. dłuższe okresy rozliczeniowe, elastyczny czas pracy i ograniczenia w stosowaniu umów na czas określony.
Do drugiej grupy zaliczają się wyłącznie przedsiębiorcy mający przejściowe trudności finansowe – otrzymają oni wsparcie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub ze środków Funduszu Pracy na utrzymanie miejsc pracy.
Pomoc państwa będzie przysługiwać przedsiębiorcom, których obroty spadły o co najmniej 25 proc. w ciągu 3 kolejnych miesięcy po dniu 1 lipca 2008 r. w porównaniu z obrotami osiąganymi w ciągu 3 miesięcy w okresie od 1 lipca 2007 r. do 30 czerwca 2008 r.
Warunki dla firm i pomoc dla pracowników
Są jednak pewne warunki pomocy. Przedsiębiorca nie może zalegać z płatnościami publicznoprawnymi i składkami na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Wyjątkiem są przedsiębiorcy, którzy zawarli porozumienia w sprawie spłaty zadłużenia, terminowo opłacają raty, korzystają z odroczonego terminu płatności lub też zaleganie w regulowaniu składek powstało za okres rozliczeniowy po dniu 1 lipca 2008 r. i opracowany program naprawczy przewiduje spłatę tych zobowiązań.
Pomoc nie przysługuje firmom, które po 1 lutego 2009 r. otrzymały pomoc publiczną ze środków Funduszu Pracy na tworzenie miejsc pracy dla bezrobotnych, chyba że od dnia wydania decyzji o otrzymaniu tej pomocy upłynęło co najmniej 12 miesięcy.
Bezpośrednią pomocą finansową może zostać objętych prawie 250 tys. osób zatrudnionych u przedsiębiorców, którzy mają przejściowe trudności finansowe. Z tej grupy ponad 50 tys. osób będzie mogło skorzystać ze szkoleń lub studiów podyplomowych, które zostaną dofinansowane przez państwo do 80 proc. opłaty za naukę.
- Firma nie zalegająca z płatnościami publicznoprawnymi, której spadek przychodów sięgnie 25 proc. w ciągu trzech miesięcy, będzie mogła skorzystać ze zwrotnej pomocy publicznej - Pracodawca będzie mógł skorzystać z tzw. przestoju ekonomicznego, czyli niewykonywania pracy przez pracownika pozostającego jednak w gotowości do niej, jednak nie dłużej niż 6 miesięcy. Pracownik otrzyma wtedy pensję co najmniej na poziomie minimalnego wynagrodzenia, z czego państwo pokryje kwotę w wysokości zasiłku dla bezrobotnych - Pracodawca może obniżyć pracownikom wymiar czasu pracy z proporcjonalnym obniżeniem wynagrodzenia za pracę przez maksymalnie 6 miesięcy, ale nie bardziej niż 1/2 pełnego wymiaru czasu pracy - Gdy firmie spadnie ilość zamówień, a co za tym idzie - ilość obowiązków nakładanych na podwładnych, pracodawca będzie mógł przenieść wszystkich na pół etatu. Przez resztę czasu pracownicy będą brać udział w szkoleniach finansowanych z Funduszu Pracy - Rozliczeniowy czas pracy zostanie wydłużony z 4 do 12 miesięcy co pozwoli bardziej elastycznie nim gospodarować. Gdy firma będzie miała mniej zamówień, pracownik będzie pracował np. tylko 6 godzin dziennie. Później to odrobi, pracując np. po 10 godzin dziennie. - Maksymalny czas trwania umowy na czas określony wyniesie 24 miesiące pakiet
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24