Obserwuję dużo niejasności, które są wokół oświadczeń majątkowych i różnych szczegółów życiorysu oraz aktywności Daniela Obajtka – mówił w piątek senator klubu PiS Jan Maria Jackowski. Sprawę prezesa PKN Orlen skomentował też rzecznik PSL Miłosz Motyka.
W czwartek poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa przekazał, że otrzymał pismo od szefa resortu rolnictwa, z którego wynika, że oświadczenie majątkowe prezesa Orlenu Daniela Obajtka za 2016 rok, gdy był on prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nie zostanie ujawnione, bo sam zainteresowany "się na to nie zgadza".
O tę sprawę między innymi był pytany na piątkowej konferencji prasowej w Lublinie premier Mateusz Morawiecki. - Pan Daniel Obajtek jest osobą, która dokonuje fundamentalnych zmian w polskiej gospodarce w niezwykle ważnym sektorze, sektorze energetycznym, budując wielki koncern multienergetyczny. Chyba jest jasne, że w takiej sytuacji musiał nacisnąć na odcisk niejednej grupy interesów, niejednej grupy dostawców czy przedsiębiorców, którzy w inny sposób wyobrażali sobie funkcjonowanie koncernu PKN i firm, które się łączą teraz z koncernem, bo te plany połączeniowe nie są żadną tajemnicą – stwierdził Morawiecki. Jak mówił, jest przekonany, że to właśnie z tego powodu nastąpił atak na prezesa Orlenu.
"Obserwuję dużo niejasności"
Sprawę oświadczeń komentowali też w piątek dla TVN24 inni politycy. Jan Maria Jackowski, senator klubu PiS, stwierdził że "obserwuje dużo niejasności, które są wokół jego (Daniela Obajtka – red.) oświadczeń majątkowych i różnych szczegółów życiorysu i aktywności".
- Ja tutaj absolutnie nie chcę mówić, czy zostało naruszone prawo, czy są jakieś niezgodności. To nie moja rola, ale uważam, że w takiej sytuacji osoba publiczna, a trudno twierdzić, że w przypadku prezesa PKN Orlen, który odgrywa bardzo ważną rolę w życiu gospodarczym i w życiu państwowym Polski, to są zupełnie prywatne kwestie, niezwiązane z wykonywaniem przez niego funkcji prezesa PKN Orlen. Choć dotyczyły okresów oczywiście wcześniejszych jego działalności – powiedział.
- Od początku, odkąd się pojawiły te pierwsze taśmy, mówiłem, że pan prezes powinien merytorycznie, ze spokojem wyjaśnić te wszystkie wątpliwości. Być może w tej sprawie nie ma żadnych niedopowiedzeń – dodał.
Rzecznik PSL Miłosz Motyka powiedział, iż "pan premier Morawiecki znany jest z tego, że dość oszczędnie gospodaruje prawdą".
- Po tej konferencji (szefa rządu – red.) można powiedzieć, że dość oszczędnie gospodaruje także szczerością, bo pewnie rozpiera go duma z tego, że odpadł mu kandydat do stanowiska. Odpadł mu Daniel Obajtek, który mógłby być potencjalnym premierem. Pan premier Morawiecki pewnie się z tego cieszy, ale nie może tego tak oficjalnie okazać. W głębi duszy pan premier Morawiecki jest znacznie bardziej spokojny niż jeszcze kilka tygodni temu – dodał.
"Taśmy Obajtka"
"Gazeta Wyborcza" opublikowała serię artykułów dotyczących "taśm Obajtka". Z ujawnionych nagrań wynika - napisała "GW" - że obecny prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, gdy był jeszcze wójtem Pcimia, "z tylnego siedzenia kierował spółką TT Plast", a przepisy zabraniają łączenia posady wójta z działalnością w biznesie.
Obajtek zapewniał później w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej, że nigdy, będąc wójtem, nie pracował "ani dla tej, ani dla żadnej innej firmy" i nie złamał prawa.
Źródło: TVN24