Kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego podjęła we wtorek uchwałę w sprawie wyborów. Stwierdziła ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta. Jak przekazał jej prezes, zgłoszono trzy zdania odrębne. W świetle orzeczeń międzynarodowych trybunałów i według opinii wielu ekspertów i osób ze środowiska sędziowskiego, a także rządzących, Izba nie jest niezawisłym sądem.
- To orzeczenie nie jest zgodne ani z Konstytucją RP, ani z orzecznictwem trybunałów europejskich - ocenił na antenie TVN24 dr Maciej Pach z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Według niego "to orzeczenie jest obarczone bardzo poważną wadą prawną", wskazując, że zostało wydane przez Izbę, która "w stu procentach składa się z tak zwanych neosędziów".
"Brak odwagi"
W poniedziałek premier Donald Tusk zapowiedział, że orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawie ważności wyborów będzie opublikowane, ale z adnotacją o wadliwości powołania tej izby.
W opinii dr. Pacha "to świadczy o braku odwagi. - Jeżeli mówimy A, czyli że izba jest izbą nielegalną, (...) to powinniśmy też powiedzieć B. W takiej sytuacji, jeżeli została podjęta uchwała przez tę izbę, po prostu uznajemy, że to jest tylko pozór legalnej uchwały i nie publikujemy takiej uchwały, a nie zasłaniamy się jakimś dopiskiem, który, po pierwsze, nie ma podstawy prawnej, a po drugie, nie będzie wywoływał żadnych skutków prawnych - mówił gość TVN24.
Podobnie mówił o marszałku Sejmu Szymonie Hołowni. - Marszałek zdaje się, że jest w obozie tych, którzy twierdzą, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wywołuje zasadnicze wątpliwości prawne. Tu również, skoro powiedział A, powinien powiedzieć B - stwierdził Pach, dodając, że Hołownia nie powinien zwoływać Zgromadzenia Narodowego w celu umożliwienia złożenia przysięgi Karolowi Nawrockiemu. Zwołanie go marszałek już zapowiedział.
Dr Pach: Hołownia powinien tymczasowo objąć obowiązki prezydenta
Doktor prawa wskazał na artykuł 131 Konstytucji RP, który dotyczy tymczasowego wykonywania obowiązków prezydenta przez marszałka Sejmu w sytuacji, w której doszło do stwierdzenia nieważności wyboru prezydenta bądź innych przyczyn nieobjęcia urzędu po wyborze.
- Tutaj nie doszło do stwierdzenia nieważności wyboru, bo wprost przeciwnie, ta izba wczoraj orzekła tak, jak orzekła. Ale jeśli chodzi o przesłankę "innych przyczyn nieobjęcia urzędu po wyborze", to ta sytuacja by się tutaj mieściła - ocenił.
Według niego, "w związku z wątpliwościami co do legalnego charakteru uchwały Sądu Najwyższego" od 6 sierpnia obowiązki prezydenta powinien tymczasowo wykonywać marszałek Sejmu.
Wówczas, jak stwierdził, parlament będzie mógł uchwalić nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. - Hołownia, jako marszałek Sejmu tymczasowo wykonujący obowiązki głowy państwa, podpisze taką ustawę i mamy reorganizację Sądu Najwyższego w takim kierunku, jaki postuluje pan prokurator generalny Adam Bodnar - wskazał ekspert.
Jak ocenił, jeżeli taki scenariusz nie zostanie zrealizowany, to "będziemy mieli prezydenta, którego status będzie kwestionowany przez bardzo istotny odsetek społeczeństwa".
"Mogłoby się okazać, że wynik tych wyborów jest jednak inny"
Decyzją Sądu Najwyższego, w związku z protestami wyborczymi, ponownie zweryfikowano karty wyborcze z 13 obwodowych komisji. Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskował, by przeprowadzić oględziny kart do głosowania z blisko 1,5 tysiąca komisji.
Dr Pach zwrócił uwagę, że "na poziomie tej niewielkiej liczby komisji obwodowych udało się Rafałowi Trzaskowskiemu odzyskać kilka tysięcy głosów". - Gdybyśmy sprawdzili jeszcze inne komisje, które budzą wątpliwości i którymi ma się zająć prokuratura, mogłoby się okazać, że ta przewaga, obecnie wynosząca około 366 tysięcy głosów, ulegnie redukcji - powiedział gość TVN24.
- Gdyby sprawdzić jeszcze część komisji, które wywołały wątpliwości, mogłoby się okazać, że wynik tych wyborów jest jednak inny niż ten, który przyjęliśmy za pewnik na obecnym etapie - dodał.
Autorka/Autor: momo/tr
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP