Polak i Węgier – dwa bratanki, których boi się Europa. Polska zmiana władzy w zagranicznych mediach ochrzczona została drogą ku "orbanizacji". Partie Viktora Orbana i Jarosława Kaczyńskiego wiele łączy, jednocześnie jednak dzielą je poważne różnice, na czele z politykę względem Rosji. Materiał "Faktów z Zagranicy". Program od poniedziałku do piątku o 20 w TVN24 BiŚ.
Węgry w ostatnich latach podjęły szereg decyzji, które przez resztę Unii Europejskiej uznane zostały za niedemokratyczne lub sprzeczne z unijnymi wartościami.
Orban wzorem dla PiS-u
Tymczasem Jarosław Kaczyński często stawiał węgierskiego premiera Viktora Orbana za przykład, m.in. w zakresie polityki unijnej. PiS nie raz zapowiadało w kampanii wyborczej, że Polska nie musi być w głównym unijnym nurcie, bo najważniejsze, by domagała się realizacji swoich interesów.
- Polska i Węgry w czasie różnych sporów w Brukseli będą teraz bliżej siebie - spodziewa się Jarosław Giziński, dziennikarz "Wprost".
Węgry premiera Orbana i Polskę rządzoną przez PiS łączą też konkretne projekty, takie jak zmiana konstytucji.
- Można dostrzec podobieństwa pomiędzy obecną konstytucją Węgier, z odwołaniem się do chrześcijaństwa i bardzo religijnym pojmowaniem tożsamości węgierskiej oraz projektem konstytucji PiS-u, który wisiał jeszcze parę tygodni temu na stronie tej partii - uważa Karolina Wigura z "Kultury liberalnej", komentatorka TVN24 Biznes i Świat.
Gospodarka i migracja
PiS nie ma w parlamencie konstytucyjnej większości niezbędnej do zmiany ustawy zasadniczej, niemożliwe wydaje się także przejęcie tak dużej kontroli nad gospodarką państwa, jaką ma obecnie Viktor Orban.
Jednak wśród postulatów gospodarczych również widać podobieństwa pomiędzy obiema partiami. Premier Węgier dążył do tego, by połowa banków była w węgierskich rękach, z kolei PiS mówi o repolonizacji banków i o wprowadzeniu podatku bankowego.
Kolejną kwestią, która łączy partie Viktora Orbana i Jarosława Kaczyńskiego jest ich stosunek do przybywających do Europy uchodźców i imigrantów. Rząd węgierski otoczył kraj szczelnym murem, PiS również zgłasza liczne zastrzeżenia do przyjmowania migrantów.
Nie tylko podobieństwa
Jednocześnie jednak istnieją poważne rozbieżności pomiędzy polityką Viktora Orbana i postulatami Prawa i Sprawiedliwości. Przede wszystkim dzieli je stosunek do Rosji i, w konsekwencji, ich wizje polityki energetycznej. Eksperci przewidują więc, że jeżeli rzeczywiście dojdzie w Polsce do "orbanizacji", to jedynie w jej lekkim wydaniu.
Więcej materiałów na stronie "Faktów z Zagranicy".
Autor: mm//rzw / Źródło: TVN24 Biznes i Świat