- Opozycja nie walczy o dzieci, tylko walczy z ministrem zdrowia i szefem NFZ - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 wiceszef PO Grzegorz Schetyna. Mówił też, że "problemów w służbie zdrowia jest ogrom", ale nie da się ich rozwiązać w ciągu tygodni czy miesięcy.
W środę odnosząc się do problemów m.in. w Instytucie Matki i Dziecka, gdzie w ubiegłym tygodniu z powodu problemów finansowych wstrzymano planowane przyjęcia, prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że jego partia złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, jeżeli ten nie podejmie właściwych działań, by zapewnić opiekę zdrowotną dzieciom. - Za tydzień dzieci mają być leczone. A jak? To już problem rządu - stwierdził.
"Fakty" TVN dowiedziały się dziś po południu, że Instytut wznowi przyjęcia, co na późniejszej konferencji prasowej potwierdziło ministerstwo i NFZ.
"Potrzebna spokojna kalkulacja"
Schetyna komentując apel prezesa PiS ocenił, że jest to "klasyczny przykład polityki", która jest wprowadzana na przełomie listopada i grudnia, gdy są podpisywane umowy z NFZ.
Polityk przyznał, że "problemów w służbie zdrowia jest ogrom", ale ich naprawa to długi proces. - Wiadomo, że przez tydzień nikt służby zdrowia nie może uleczyć - zaznaczył.
- Opozycja nie walczy o dzieci, tylko walczy z ministrem zdrowia i szefem NFZ. Tu jest nam potrzebna spokojna kalkulacja i wyliczenie - dodał.
Jak podzielić 65 mld zł?
Wiceszef PO zauważył, że pieniądze, którymi dysponuje NFZ, to duża kwota, bo aż 65 miliardów. Jego zdaniem są one źle dzielone i trzeba to zmienić. - Chodzi o to, żeby je tak podzielić, żeby szły do pacjenta - precyzował.
Schetyna wyraził nadzieję, że niedawno wybrana nowa szefowa NFZ doprowadzi do takiego stanu rzeczy. - Wierzę, że i prezes Pachciarz i minister Arłukowicz dadzą gwarancję dobrego, sensownego podziału środków - powiedział.
"Arłukowicz daje sobie radę"
Polityk nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy Bartosz Arłukowicz jest lepszym ministrem zdrowia od swojej poprzedniczki Ewy Kopacz. - Trudno powiedzieć, bo kontynuuje to, co robiła przez lata - powiedział.
Po czym dodał: - Daje sobie radę. Jest w bardzo trudnym miejscu. Minister zdrowia jest zawsze saperem. Trzymam za niego kciuki. Tu nie ma alternatywy - ministrowi zdrowia musi się udawać.
"Koalicja jest stabilna i stała"
Schetyna w programie mówił także o sytuacji w koalicji po zmianie kierownictwa w PSL.
- Proszę się nie martwić o stan koalicji. Koalicja jest stabilna i stała - powiedział, zaznaczając przy tym, że wybór Janusza Piechocińskiego na szefa ludowców ma wpływ na ułożenie relacji pomiędzy partiami na nowo.
Pytany, czy Piechociński powinien objąć jakiś resort, odparł, że taka jest praktyka polityczna. Wiceszef PO zastrzegł jednak, że ostateczna decyzja należy do PSL - Jest podmiotowym koalicjantem, koalicja musi być oparta na zaufaniu. Jej trzeba chronić i uznawać jej wartość - powiedział.
Autor: nsz/tr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24