Cała opozycja chce szybszej podwyżki świadczeń dla rodziców dzieci niepełnosprawnych niż proponuje rząd. Propozycja rządu Donalda Tuska przewiduje, że w 2016 r. świadczenie będzie równe minimalnemu wynagrodzeniu za pracę netto. W środę w Sejmie posłowie zgłaszali poprawki do projektu.
W Sejmie trwa debata nt. projektu ustawy podwyższającej świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy zawodowej, żeby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi. Jest on odpowiedzią na protest trwający w budynku parlamentu od dwóch tygodni.
Projekt przygotował rząd, jednak został on wniesiony do Sejmu jako poselski, aby skrócić proces legislacyjny. Projekt przewiduje, że docelowo świadczenie pielęgnacyjne wzrośnie do wysokości odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę netto prognozowanemu na 2016 r. Protestujących ta propozycja nie zadowala. Domagają się podwyżki do poziomu płacy minimalnej już teraz. Zgodnie z projektem świadczenie od maja wzrośnie do 1000 zł, od 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do 1300 zł netto.
SLD: 1300 zł
Posłowie opozycji chcą szybszego dojścia do docelowej kwoty.
Anna Bańkowska (SLD) zgłosiła poprawkę, w myśl której od przyszłego roku rodzice niepełnosprawnych dzieci otrzymywaliby w sumie 1300 zł - 1200 zł świadczenia i 100 zł dodatku finansowanego z Funduszu Pracy. Poprawka nie została poparta przez komisję polityki społecznej i rodziny, która rozpatrywała ją podczas wtorkowego posiedzenia, ale Bańkowska zapowiedziała, że zostanie zgłoszona jako wniosek mniejszości. Podkreślała, że choć jest wiele problemów do rozwiązania, jeśli chodzi o sytuację rodzin z niepełnoprawnymi dziećmi, podstawową kwestią na dzisiaj są pieniądze. - Nie wierzę, że nie możecie się zgodzić z propozycją przyspieszającą dojście do 1300 zł - mówiła, zwracając się do przedstawicieli rządu. Zapowiedziała, że jej klub poprze projekt w myśl zasady "lepiej coś niż nic".
SP: Porażka rządu
Arkadiusz Mularczyk (SP) uznał za porażkę rządu to, że dopiero wskutek protestu rodziców zapadła decyzja o podwyższeniu świadczeń. Zgłosił poprawkę, by świadczenie wynosiło 1300 zł już od tego roku. - Uważamy, że są na to środki w budżecie. To jest decyzja polityczna - mówił.
TR: podwyżka świadczeń to "długofalowa inwestycja"
Jacek Kwiatkowski (TR) przekonywał, że podwyżka świadczeń to nie koszt, ale długofalowa inwestycja. Omawiany projekt nazwał kosmetyczną zmianą i powiedział, że jego klub nie poprze takich działań.
Zapowiedział, że również jego klub złoży poprawki do projektu. Podczas posiedzenia komisji również TR proponował 1300 zł już od przyszłego roku.
PiS: świadczenie powinno wzrosnąć do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Stanisław Szwed (PiS) ocenił w debacie, że świadczenie powinno być na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia z ostatniego kwartału poprzedniego roku już od maja tego roku. - Jeżeli z funduszu Lasów Państwowych przeznaczono 900 mln zł na drogi i z tego funduszu 200 mln zł przeznaczono na ten rok na podwyższenie świadczeń opiekunów, to proponujemy, aby jeszcze kolejne 200 mln zł przeznaczyć, by to świadczenie było jeszcze wyższe już w tym roku - mówił Szwed. Jak dodał, jeżeli takie zmiany finansowania nie są możliwe w tym roku, to PiS proponuje inne rozwiązanie. - Jeszcze raz proponujemy poprawkę, aby świadczenie pielęgnacyjne wynosiło 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia i, jeżeli wymaga to zmian w budżecie to, aby takie rozwiązanie weszło w życie od 1 stycznia 2015 r. Będzie projekt budżetu i wtedy można to rozwiązanie uwzględnić w budżecie - mówił Szwed. Zapowiedział, że posłowie PiS poprą projekt PO i PSL na posiedzeniu komisji, ponieważ jest to "jakiś krok do przodu", ale zaznaczył, iż nie rozwiązuje on całościowo problemów rodziców niepełnosprawnych dzieci.
Autor: kde//kdj/kwoj / Źródło: PAP