- Nie będzie rozłamu w klubie parlamentarnym Lewicy i Demokratów - zapewnił na konferencji prasowej w Łodzi szef SLD Wojciech Olejniczak. - Nie po to się łączyliśmy, żeby się teraz dzielić - dodał.
Olejniczak zdementował w ten sposób doniesienia prasowe o możliwym uszczupleniu klubu LiD. "Rzeczpospolita” napisała dziś, że Platforma Obywatelska zwleka z rozpoczęciem rozmów o koalicji rządowej z Polskim Stronnictwem Ludowym, bo czeka na rozłam w klubie Lewicy i Demokratów (SLD, SDPL, PD i UP). Mieliby z niego odejść posłowie Partii Demokratycznej, którzy bardziej sympatyzują z Platformą niż Sojuszem - w tym prof. Marian Filar i prof. Jan Widacki.
- Rozmawiałem zarówno z prof. Widackim jak i prof. Filarem. Nie zamierzają odchodzić, chcą zasilić klub LiD. Zresztą wszyscy, którzy kandydowali z list LiD-u przyjęli niepisaną zasadę, że są w naszym klubie – powiedział Olejniczak.
I zaapelował do dziennikarzy: - Poszalejecie, jak będziecie się zastanawiać: co, gdzie, kto? Nie róbcie kampanii wyborczej, która będzie dopiero w 2011 roku.
Również Platforma zaprzecza, jakoby chciała doprowadzić do rozbicia klubu LiD.
- Nie podbieramy nikomu posłów. Nie jesteśmy partią rozbijacką – powiedziała w TVN24 Julia Pitera. - PO nie planuje działań polegających na wyłuskiwaniu poszczególnych parlamentarzystów z PiS ani z LiD - dodał Jarosław Gowin.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24