W Odrze "poza rybami żaden z innych gatunków nie został dotknięty" - mówi minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Jej zdaniem przypadki śmierci innych zwierząt po kontakcie z wodą z rzeki to "pojedyncze przypadki, które oczywiście są zupełnie niepotrzebnie nagłaśniane".
Minister poinformowała, że Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska prowadzi postępowanie w związku ze szkodami w środowisku Odry. Sytuacja na Odrze nie wpłynęła na inne gatunki zwierząt poza rybami - stwierdziła.
- Poza rybami żaden z innych gatunków nie został dotknięty - powiedziała w rozmowie z pap.pl. Zapytana o zwierzęta, które miały kontakt z wodą z Odry, przekazała, że "pojawiają się pojedyncze śnięcia, ale nie wiążemy ich w żaden sposób z tą sytuacją, one nie są masowe, to są pojedyncze przypadki, które oczywiście są zupełnie niepotrzebnie nagłaśniane, bo nie mają związku".
- Bezpośrednio zostały dotknięte jedynie ryby, ale oczywiście obserwujemy też pozostałe gatunki. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, przygotowując raport oceny wpływu na środowisko i zakresu szkody, analizuje wszystkie gatunki, bo to jest ich standardowa działalność i to potrafią profesjonalnie robić - stwierdziła Anna Moskwa.
Moskwa: kolejne toksyny, które były badane, nie są obecne w rybach, ani w wodzie
Jak przekazała, zdecydowano o dodatkowych sekcjach ryb i badaniach behawioralnych, by obserwować, jak może wpływać potencjalna substancja toksyczna. Zwrócono się także o badania w zagranicznych laboratoriach. - Wszystkie działania są realizowane i przynoszą pierwsze wyniki. Jednym z nich jest to, że wiemy, że kolejne toksyny, które były badane, nie są obecne w rybach, ani w wodzie - powiedziała minister. - Mamy też różne organy doradcze. Poprosiłam o stworzenie dwóch grup: do spraw wody i drugiej - ryb. Wykorzystywane są opinie ekspertów krajowych i zagranicznych. Grupy pracują (…) wymieniając się danymi, część osób jest w terenie. Trwają analizy - dodała. Szefowa resortu klimatu przekazała, że zdecydowano również o niestandardowych metodach - m.in. dodatkowym badaniu dna, sonarowaniu, oblotach i zdjęciach satelitarnych.
Moskwa: nie ma zagrożenia dla wody pitnej
Badania wody - jak zaznaczyła - nie potwierdziły obecności toksyn. - Patrząc równolegle, że badania ryb również obecności toksyn nie potwierdziły, przyjmujemy to na tę chwilę jako fakt, co nie oznacza, że nie poszukujemy innych substancji. (…) Skupiamy się na wieloaspektowych badaniach ryb - wskazała. Dodała, że rozważany jest wariant przyczyn naturalnych zaistniałej sytuacji. Laboratoria zagraniczne, jak podała, otrzymały próbki z wielu dni i badają je wieloaspektowo. - Te laboratoria działają bardzo podobnie, jak nasze. Mamy w Polsce bardzo dobre laboratoria. (…) Próbki wysłaliśmy w kierunku obiektywizacji, potwierdzenia, uzyskania wieloaspektowej wiedzy. Nie zakładam, że tam się pojawią jakieś nowe odkrycia co do substancji, ale chcemy to sprawdzić w każdy możliwy sposób - zaznaczyła. Podkreśliła, że sanepid bada ujęcia wody regularnie. - Nie ma zagrożenia dla wody pitnej - dodała.
Katastrofa ekologiczna w Odrze
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby odnotowano również m.in. w okolicach Wrocławia.
Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Nadal nieznana jest przyczyna masowego śnięcia.
Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia WIOŚ zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.
Opozycja domaga się dalszych dymisji - między innym wojewodów wszystkich regionów, przez które przepływa Odra.
Źródło: PAP