Jarosław Kaczyński, nie mając żadnego pomysłu na kampanię europejską, próbuje - kradnąc dobre postulaty opozycji - udawać, że PiS chce cokolwiek zmienić - tak Borys Budka (PO) komentował obietnice wyborcze PiS zaprezentowane podczas sobotniej konwencji partii. Rzecznik PO Jan Grabiec wskazywał, że przedstawione propozycje zgłaszała już wcześniej Platforma. - Będziemy przestrzegać przed tanim populizmem - dodał szef klubu PO-KO Sławomir Neumann. Z kolei szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przekonywał, że "wszystkie te projekty zostaną wdrożone w życie i zrealizowane".
Jarosław Kaczyński zapowiedział między innymi rozszerzenie 500 plus na pierwsze dziecko, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia i pomoc dla emerytów, o której mówił, że to "taka 'trzynastka' w postaci najniższej emerytury, 1100 złotych, dla każdego emeryta".
Budka: próbuje udawać, że PiS chce cokolwiek zmienić
Propozycje przedstawione na konwencji PiS wywołały szereg komentarzy politycznych.
- Wydaje mi się, że Jarosław Kaczyński, nie mając żadnego pomysłu na kampanię europejską, próbuje - kradnąc dobre postulaty opozycji - udawać, że PiS chce cokolwiek zmienić - ocenił poseł PO Borys Budka.
Jego zdaniem "gdyby Jarosław Kaczyński był szczery, to już dawno przyjęto by projekt ustawy, która od trzech lat leży w Sejmie". - Gdyby PiS rzeczywiście miał intencję rozszerzenia programu 500 plus, to nie odrzuciliby poprawek Platformy Obywatelskiej, która to (...) gwarantowała równość i powszechność programu 500 plus - podkreślił.
"Będziemy przestrzegać Polaków przez tanim populizmem"
Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann na konferencji prasowej zauważył, że Prawo i Sprawiedliwość głosowało w tej kadencji Sejmu przeciwko poprawce zakładającej wprowadzenie 500 plus na pierwsze dziecko, a także przeciwko projektowi 13. emerytury dla seniorów.
- Dzisiaj, kiedy w panice, w pewnej desperacji, Jarosław Kaczyński, nie mogą wytłumaczyć się z taśm Kaczyńskiego, z afery Srebrnej, próbuje nowymi obietnicami socjalnymi mamić Polaków, my mówimy, że to są wybory o Polskę w Europie - podkreślił.
- O tych wyborach będziemy mówić i o tych wyborach będziemy Polakom przypominać - dodał Neumann.
- Wierzę, że Polacy nie dadzą się nabrać na tani populizm, bo przecież te propozycje, o których mówi Kaczyński i mówi Morawiecki, o tym 500 plus na pierwsze dziecko czy o 13. emeryturze, one mają być tylko w 2019 roku - wskazywał szef klubu PO-KO.
Jego zdaniem przedstawione obietnice "to jest totalna korupcja polityczna, którą PiS proponuje Polakom". - Będziemy przestrzegać Polaków przez tanim populizmem i będziemy pokazywać prawdziwą wagę tych wyborów - dodał Neumann.
"To wszystko są nasze hasła"
Rzecznik prasowy PO Jan Grabiec ocenił, że "to, co dziś powiedział Jarosław Kaczyński, to jest realizacja postulatów zgłaszanych właśnie przez Platformę Obywatelską".
Przypomniał również, że 5 lutego 2016 roku Platforma złożyła w Sejmie projekt ustawy o przyznaniu comiesięcznego świadczenia 500 złotych na pierwsze dziecko.
- Debata na temat 500 plus w dniu 11 lutego i nasze poprawki mówiące o 500 plus dla samotnych rodziców - to wszystko zostało przez PiS odrzucone, a nasza ustawa 500 plus na pierwsze dziecko do dzisiaj przez Sejm nie została rozpatrzona - wymieniał rzecznik.
Grabiec przypominał też, że "kilkanaście miesięcy temu, prawie dwa lata, Grzegorz Schetyna mówił o trzynastej emeryturze".
- To wszystko są nasze hasła. Zobaczymy, jak będzie wyglądała ich realizacja - powiedział rzecznik PO.
"Nie ma żadnych wątpliwości, że PiS się solidnie przestraszył"
- Jeżeli spojrzymy na dzisiejszą konwencję PiS-u i na te obietnice, to nie ma żadnych wątpliwości, że PiS się solidnie przestraszył - komentowała z kolei szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Jak oceniła, "solidnie się przestraszył tego, że powstała Koalicja Europejska i solidnie się przestraszył sondaży, które pokazują, że Koalicja Europejska może zwyciężać z PiS-em. Stąd ta obfitość obietnic".
Według Lubnauer propozycje PiS "są trochę na zasadzie takiej, że 'po kawałku damy w tym roku, budżet być może to uniesie, a w przyszłym roku niech się martwią następni, czyli ci, którzy wygrają z PiS-em'".
Szefowa Nowoczesnej podkreśliła, że w tym momencie znajdujemy się już u schyłku koniunktury, choć jeszcze cały czas wzrastają dochody budżetowe. - Większość państw europejskich w tym czasie albo wyrównuje budżet, albo ma nadwyżkę budżetową. PiS powiększa deficyt budżetowy - stwierdziła.
- No więc należałoby się spytać: a co będzie, jak się skończy koniunktura. Kto wtedy w podatkach zapłaci za obietnice obecne PiS-u? Kto z obywateli chce płacić wyższe podatki, [kto chce - przyp. red.] żeby jeszcze głębiej sięgać im do kieszeni i kto czeka na realizację tych obietnic, które też były składane: wyższej kwoty wolnej dla wszystkich obywateli, czyli niższych podatków dla wszystkich obywateli, nie wybranych grup, które sobie wskaże Jarosław Kaczyński? - pytała Lubnauer.
"Nie jednorazowe wsparcie w roku 2019, tylko na stałe emerytura bez podatku"
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "to już jest pierwszy sukces wielkiej koalicji, naszej koalicji, bo przez trzy lata nie udało się wprowadzić 500 złotych na pierwsze dziecko, a jak powstał rywal bardzo silny, to od razu prezes Kaczyński zmienił zdanie".
- W momencie, kiedy 500 plus wchodziło w życie, zgłosiliśmy poprawkę, żeby 500 plus było na pierwsze dziecko, bo pierwsze dziecko nie jest gorsze. Takie hasło wtedy promowaliśmy - zauważył Kosiniak-Kamysz. Dodał, że wówczas przeciw głosowali posłowie PiS.
- Dobrze, że zmienili zdanie. Presja ma sens - podkreślił. Ocenił także, że przywrócenie połączeń autobusowych to jest program PSL, który jest realizowany w samorządach. - Mam nadzieje, że zaraz popłyną pieniądze rządowe do samorządów na to, żeby te połączenia były realizowane i będziemy pilnować, żeby tak było - zapowiedział lider ludowców.
Odnosząc się do "trzynastki" dla każdego emeryta Kosiniak-Kamysz powiedział, że PSL ma program lepszy, czyli emeryturę bez podatków.
- Nie jednorazowe wsparcie w roku 2019, tylko na stałe emerytura bez podatku poparta tysiącami podpisów, dziesiątkami, setkami tysięcy podpisów naszych rodaków i to jest nasz argument, to jest nasz podstawowy element programu - powiedział.
Podkreślił też, że PSL będzie popierać każde wsparcie dla emerytów i rencistów.
"Takich projektów programowych nie przygotowuje się z dnia na dzień"
Szef Kancelarii Premiera Rady Ministrów Michał Dworczyk podkreślał, że "wszystkie propozycje programowe, które dzisiaj zostały zaprezentowane, wynikają z możliwości budżetowych".
- A skąd z kolei pieniądze w budżecie? Między innymi z uszczelnienia systemu podatkowego, między innymi z tego, że Polska w ostatnich latach bardzo dynamicznie się rozwija - tłumaczył Dworczyk.
Polityk zaznaczył, że Polacy za kilka miesięcy będą mogli rozliczyć PiS z tych deklaracji. - To co nas odróżnia od konkurencji, to wiarygodność. Dlatego jestem przekonany, że wszystkie te projekty zostaną wdrożone w życie i zrealizowane - zapewniał.
Dodał, że w najbliższych dniach PiS będzie prezentowało szczegóły każdej z tych propozycji programowych.
Dworczyk zaznaczył także, że w tegorocznych kampaniach wyborczych [do PE i parlamentarnych - red.] PiS będzie przekonywało Polaków do tego, aby "po raz kolejny nam zaufali".
- Żeby Prawo i Sprawiedliwość mogło sformułować kolejny rząd, żeby programy, między innymi te, o których mówiliśmy, mogły być kontynuowane - mówił.
Dodał, że tegoroczny budżet "jest tak skonstruowany, że deklaracje, które dziś zostały sformułowane są w nim ujęte".
- Proszę mi wierzyć, że takich obietnic, takich projektów programowych nie przygotowuje się z dnia na dzień. My nad tym pracujemy od wielu miesięcy - podkreślił Dworczyk.
Jak mówił, "sytuacja gospodarcza, którą monitorujemy, na którą patrzymy, pozwoliła na to, aby taką ofertę sformułować. Pieniądze w tym budżecie na te wszystkie zobowiązania programowe są jak najbardziej zabezpieczone".
Autor: akr//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24