Marynarka Wojenna ma nowy śmigłowiec do zadań specjalnych. Ma przede wszystkim nieść pomoc przy wypadkach na morzu. Na razie odbywa loty szkoleniowe, ale już wkrótce rozpocznie regularne dyżury.
Śmigłowiec to nowa maszyna typy Mi-14 PŁ/R. Już wkrótce będzie wykorzystywany do prowadzenia akcji ratowniczych na morzu. Na razie prowadzone są obloty na lotnisku w Darłowie.
Marynarka Wojenna ma już do dyspozycji na stałych dyżurach jeden śmigłowiec typu "Anakonda" oraz samolot patrolowy "Bryza", a dodatkowo jeszcze jeden helikopter zapasowy.
Śmigłowiec Mi-14 PŁ/R został zmodernizowany i przebudowany tak, by mógł wykonywać zadania ratownictwa morskiego. Można ją wykorzystywać np. do podnoszenia rozbitków bezpośrednio z powierzchni wody. Na pokładzie zmieści się 19 osób.
Druga maszyna tego typu przechodzi natomiast próby w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi. Wkrótce również będzie pełnić dyżury ratownicze.
Marynarka pomaga
W skład załogi maszyny wchodzi 5 osób: dowódca załogi, drugi pilot, technik pokładowy, lekarz i ratownik. Śmigłowiec osiąga prędkość ponad 200 km/h. Może przebywać w powietrzu około 4 godzin.
Marynarka Wojenna jako jedyna formacja w kraju prowadzi akcje poszukiwawczo-ratownicze z powietrza. W ten sposób jej śmigłowce i samoloty wspierają jednostki nawodne cywilnej Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR – Search & Rescue).
Od początku lat dziwewięćdziesiątych lotnicy morscy uczestniczyli w 502 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 257 osobom.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna