Porzuconego noworodka zawiniętego w torbę foliową znaleziono w piątek po południu w okolicach łódzkiego lotniska. Dziecko trafiło do szpitala. Jego stan jest dobry. Policja szuka rodziców dziecka.
Jak poinformował Adam Kolasa z łódzkiej policji, porzuconego noworodka znalazła przypadkowa kobieta, która spacerowała po terenach zielonych w okolicach łódzkiego lotniska im. Władysława Reymonta.
Chłopczyk, ze świeżo odciętą pępowiną, był zawinięty w folię. Porzucony został kilometr od lotniska. Kobieta, która znalazła dziecko, zawiadomiła pogotowie i policję.
- Żeby ratownicy jej nie szukali, przytomnie przeniosła dziecko do terminala na lotnisku, gdzie dojechała karetka pogotowia - relacjonował Kolasa. Ratownicy przewieźli wyziębionego noworodka do szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24