Noś kamizelkę i zachowaj spokój!

Pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa na wodzie
Pamiętajmy o zasadach bezpieczeństwa na wodzie
Źródło: TVN24

Żeglowanie to fantastyczny sport, ale bywa niebezpieczny. O podstawowych środkach ostrożności zapomniało wielu poszkodowanych we wtorkowym uderzeniu szkwału na Mazurach. O czym powinni pamiętać żeglarze?

Przede wszystkim trzeba obserwować niebo i wodę - przypominają ratownicy. Kiedy zauważymy załamanie pogody, trzeba przede wszystkim zrzucić żagle lub pozostawić mały żagiel sztormowy i na silniku popłynąć w stronę brzegu lub najbliższego portu.

- Trzeba przygotować załogę: natychmiast ubrać ją w kamizelki ratunkowe. Nie asekuracyjne, nie byle jakie kapoki, tylko kamizelki ratunkowe - mówi Stefan Heinrich z Polskiego Związku Żeglarskiego. Nikt z załogi nie powinien pozostać wewnątrz łodzi. Oprócz kamizelek załoga powinna też założyć ciepłą odzież.

Stefan Heinrich, Polski Związek Żeglarski

Stefan Heinrich, Polski Związek Żeglarski

- Wszystkie możliwe otwory, przez które może się wlać woda do jachtu, powinny być tak szczelnie zamknięte, jak to jest możliwe - dodaje Heinrich. Zabezpieczenie otworów ma sprawić, że jednostka nie utonie tak łatwo i będzie nam służyć jako swoista boja.

- Jeśli dojdzie do wywrotki inicjatywę przejmuje sternik. On zbiera i liczy załogę w pobliżu jednostki - mówi Paweł Czubiński z WOPR. Podkreśla, że załoga nie powinna się oddalać od jachtu.

Jeśli ktoś utknął wewnątrz wywróconej łodzi - najpierw próbujemy z nim nawiązać kontakt, a następnie bezzwłocznie powiadamiamy służby ratunkowe. Telefon alarmowy WOPR: 0 601 100 100. Linia alarmowa czynna jest całą dobę.

Staramy się nie panikować. Im dokładniej podamy swoją pozycję, tym szybciej dotrze pomoc. Ratownicy muszą wiedzieć gdzie jesteśmy, co się stało, ile osób jest poszkodowanych. Dobrze też podać ratownikom swój numer telefonu, żeby mieli z nami łączność.

Kiedy przypłynie pomoc, należy współpracować z ratownikami i słuchać bezwzględnie ich poleceń. Przy dobrej współpracy ratownikom wystarczy czasem zaledwie kilkanaście sekund, by wydobyć z wody poszkodowanych.

Źródło: tvn24.pl, TVN24

Czytaj także: