Nieuznawana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zawiesiła sędziego elbląskiego Sądu Rejonowego Macieja Rutkiewicza w czynnościach służbowych, zdecydowała także o obniżeniu o 40 procent jego uposażenia. Informację o zawieszeniu przekazał rzecznik prasowy tej Izby Piotr Falkowski.
W początkach listopada prezes Sądu Rejonowego w Elblągu zarządził natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego Rutkiewicza. Miało to związek z umorzeniem dzień wcześniej postępowania wobec prokurator Barbary K. Elbląski sąd umorzył postępowanie przeciwko prokurator Barbarze K., która prowadziła i nadzorowała śledztwo dotyczące Amber Gold w latach 2009-2012. Akt oskarżenia zarzuca jej niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.
Uzasadniając decyzję o umorzeniu, sędzia Rutkiewicz mówił, że doszedł do przekonania, iż wobec K. brak jest wymaganego zezwolenia na ściganie za zarzucone jej przestępstwo, co jest konieczne w przypadku prokuratorów, których chroni immunitet. - Wynikało to z faktu, że uchwała sądu dyscyplinarnego przy prokuratorze generalnym, zezwalająca na pociągnięcie Barbary K. do odpowiedzialności karnej za zarzucane jej przestępstwo, została utrzymana w mocy uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którą utworzono nie zapewniając jej niezależności i bezstronności - uzasadnił sędzia Rutkiewicz.
Zawieszanie sędziów
Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych "jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo minister sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc".
O takiej decyzji prezes musi niezwłocznie zawiadomić sąd dyscyplinarny. Sąd dyscyplinarny natomiast po takim zawiadomieniu niezwłocznie "wydaje uchwałę o zawieszeniu sędziego w czynnościach służbowych albo uchyla zarządzenie o przerwie w wykonywaniu tych czynności".
Wcześniej Izba Dyscyplinarna zawiesiła między innymi krakowskiego sędziego Macieja Ferka oraz warszawskiego sędziego Piotra Gąciarka.
Nieuznawana Izba Dyscyplinarna
Izba Dyscyplinarna SN w opinii wielu prawników, konstytucjonalistów i sędziów nie jest sądem w rozumieniu prawa.
W marcu tego roku Komisja Europejska wysłała skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie działań Izby Dyscyplinarnej i wniosła o nałożenie środków tymczasowych do czasu wydania ostatecznego wyroku.
KE uznała między innymi, że dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej ogranicza niezależność sędziów w Polsce. Chodzi o stosowanie takich środków jak uchylanie immunitetów w sprawach karnych, zawieszanie w obowiązkach lub ograniczanie wynagrodzenia narusza niezawisłość sędziowską. Według Komisji to poważne uderzenie w niezależność sądownictwa w całej Unii.
Trybunał Sprawiedliwości UE 14 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. 15 lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.
7 września Komisja Europejska zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych. KE podała wówczas, że uważa, że Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału.
Pod koniec października TSUE poinformował, że Polska - z uwagi na to, że nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN - została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości jednego miliona euro dziennie, licząc od dnia doręczenia tego postanowienia do dnia zastosowania się do lipcowego postanowienia.
W sierpniu wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiadał, że zlikwidowana zostanie Izba Dyscyplinarną SN w tej postaci, w jakiej funkcjonuje ona obecnie i "w ten sposób zniknie przedmiot sporu" z UE. W połowie października w wywiadzie dla RMF FM Kaczyński mówiąc o reformie sądownictwa stwierdził, że Sąd Najwyższy będzie niewielki, jego zadaniem będzie porządkowanie orzecznictwa, a kasacje będą w dużych sądach regionalnych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24