Nieuznawana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zawiesiła we wtorek w czynnościach służbowych sędziego Macieja Ferka z Sądu Okręgowego w Krakowie. Zdecydowała także o obniżeniu o połowę jego uposażenia. Informację przekazał zespół prasowy SN. Ferek jest jednym z 11 krakowskich sędziów, którzy odmówili orzekania w składach, w których zasiądą sędziowie wybrani przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Uchwała SN - jak poinformował Maciej Brzózka z zespołu prasowego sądu - została podjęta w składzie trzyosobowym pod przewodnictwem sędziego Ryszarda Witkowskiego. W składzie - jak wynika z wokandy - był też sędzia Jacek Wygoda oraz ławnik Michał Górski.
Krakowscy sędziowie odmówili orzekania z nominatami nowej KRS
We wrześniu informowano, że 11 krakowskich sędziów odmówiło orzekania w składach, w których zasiądą sędziowie wybrani przez obecną Krajową Radę Sądownictwa. Zarazem zapowiedzieli oni "podjęcie środków prawnych w celu uniknięcia wadliwości wydanych z ich udziałem wyroków". Jednym z nich był sędzia Ferek.
Pod koniec października sędzia odmówił nadania klauzuli wykonalności wyrokowi wydanemu przez krakowski sąd okręgowy, który stał się prawomocny po rozpoznaniu apelacji. Powodem miało być to, że w składzie sędziowskim zasiadał sędzia awansowany z sądu okręgowego do sądu apelacyjnego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa wybranej w marcu 2018 roku.
Następnie prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka zawiesiła sędziego na miesiąc w wykonywaniu czynności służbowych, uzasadniając, że zachowanie sędziego "narusza powagę Sądu, a także godzi w dobro obywateli i porządek prawny obowiązujący w Rzeczypospolitej Polskiej".
Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, "jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo minister sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc".
O takiej decyzji prezes musi niezwłocznie zawiadomić sąd dyscyplinarny. Sąd dyscyplinarny natomiast po takim zawiadomieniu niezwłocznie "wydaje uchwałę o zawieszeniu sędziego w czynnościach służbowych albo uchyla zarządzenie o przerwie w wykonywaniu tych czynności".
Postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Macieja Ferka
Na początku listopada informowano, że wobec sędziego Ferka wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Wszczął je zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik. Chodziło o trzy sprawy, w których sędzia Ferek był przewodniczącym składów i według rzecznika dyscyplinarnego uchybił godności urzędu w ten sposób, że przekraczając swoje uprawnienia przyznał sobie kompetencje do badania zgodności z prawem powołania trojga innych sędziów.
Informację o zawieszeniu sędziego Ferka przez Izbę Dyscyplinarną jako pierwszy podał portal wpolityce.pl.
Nieuznawana Izba Dyscyplinarna i wyroki TSUE
Izba Dyscyplinarna SN w opinii wielu prawników, konstytucjonalistów i sędziów nie jest sądem w rozumieniu prawa.
W marcu tego roku Komisja Europejska wysłała skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie działań Izby Dyscyplinarnej i wniosła o nałożenie środków tymczasowych do czasu wydania ostatecznego wyroku.
KE uznała między innymi, że dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej ogranicza niezależność sędziów w Polsce. Chodzi o stosowanie takich środków jak uchylanie immunitetów w sprawach karnych, zawieszanie w obowiązkach lub ograniczanie wynagrodzenia narusza niezawisłość sędziowską. Według Komisji to poważne uderzenie w niezależność sądownictwa w całej Unii.
Trybunał Sprawiedliwości UE 14 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. 15 lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.
7 września Komisja Europejska zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych. KE podała wówczas, że uważa, że Polska nie podjęła wszystkich środków niezbędnych do pełnego wykonania nakazu Trybunału.
Pod koniec października TSUE poinformował, że Polska - z uwagi na to, że nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN - została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości jednego miliona euro dziennie, licząc od dnia doręczenia tego postanowienia do dnia zastosowania się do lipcowego postanowienia.
W sierpniu wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiadał, że zlikwidowana zostanie Izba Dyscyplinarną SN w tej postaci, w jakiej funkcjonuje ona obecnie i "w ten sposób zniknie przedmiot sporu" z UE. W połowie października w wywiadzie dla RMF FM Kaczyński mówiąc o reformie sądownictwa stwierdził, że Sąd Najwyższy będzie niewielki, jego zadaniem będzie porządkowanie orzecznictwa, a kasacje będą w dużych sądach regionalnych.
Wątpliwości wobec nowej KRS
28 października nowa Krajowa Rada Sądownictwa - która zajmowała się między innymi obsadą nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej - została usunięta z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ). Przewodniczący sieci Filippo Donati mówił, iż ENCJ "uznała, że polska KRS nie stoi na straży niezawisłości polskiego sądownictwa, nie broni sędziów w sposób, który byłby zgodny z jej deklarowaną rolą gwaranta niezawisłości sądownictwa".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24