Wcześniej w poniedziałek poseł Lewicy Tomasz Trela informował, że w poniedziałek ma się odbyć spotkanie koalicji poświęcone przyszłorocznemu budżetowi. Informację potwierdziły źródła Polskiej Agencji Prasowej w KPRM i Polsce 2050.
O to nieformalne posiedzenie rządu i jego agendę spytano szefa MON na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Kosiniak-Kamysz: to już tradycyjne spotkanie
Kosiniak-Kamysz wskazywał, że tego rodzaju spotkania jak to zaplanowane na poniedziałek były już organizowane wcześniej, także w latach 2007-2015. Minister podkreślił, że to spotkanie ministrów, które odbywa się tradycyjnie i zgodnie z harmonogramem.
- Skierowanie do Rady Dialogu Społecznego nastąpi w czwartek, później jeszcze ten budżet będzie wracał na posiedzenia rządu, zanim zostanie skierowany do parlamentu. Więc jesteśmy w toku prac nad budżetem, który będzie ewoluował i po pewnie dzisiejszym spotkaniu i po decyzjach Rady Ministrów, pewnie jeszcze po rozmowach z partnerami społecznymi, a później w parlamencie, z ostatecznym finałem, który trafi do prezydenta - powiedział. Zaznaczył, że wtedy dopiero będzie można mówić o rozwiązaniach budżetowych, które zostaną przyjęte na kolejny rok.
Procedura związana z uchwaleniem budżetu
Zgodnie z procedurą budżetową przedstawioną na stronie resortu finansów, w sierpniu MF ma opracować i przesłać rządowi wstępny projekt budżetu, a następnie przekazać go do zaopiniowania Radzie Dialogu Społecznego. Na przyjęcie ostatecznego projektu ustawy budżetowej na kolejny rok i przedłożenie go wraz z uzasadnieniem do Sejmu Rada Ministrów ma czas do 30 września. Zgodnie z konstytucją ustawa budżetowa powinien trafić do prezydenta w ciągu czterech miesięcy od dnia przekazania Sejmowi jej projektu.
Kosiniaka-Kamysza dopytywano też, czy uda się osiągnąć 5 procent PKB na wojsko i czy to będzie trudny budżet dla kraju. Minister zapewnił, że przyszłoroczny budżet na bezpieczeństwo będzie najwyższy w historii - ponad dwukrotnie wyższy niż w roku 2022 i znacznie wyższy niż w roku 2023.
Autorka/Autor: mjz/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz