Opolska policja skierowała do tamtejszego sądu wniosek o ukaranie posła-elekta PiS - Patryka Jakiego. Powód? Przewodzenie nielegalnemu zgromadzeniu. Chodzi o niezgłoszoną do Urzędu Miasta manifestację z okazji wrześniowej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
Policja - po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających i na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału - skierowała do sądu wniosek o ukaranie Patryka Jakiego.
Taka manifestacja musi być zgłoszona do odpowiedniej jednostki samorządu, w tym przypadku do Urzędu Miasta w Opolu, a ta formalność nie została dopełniona Maciej Milewski
W skierowanym do sądu wniosku policja wskazała świadków zdarzenia, dołączyła również dowody w postaci zapisów na płytach DVD.
Zgromadzenie na Placu Wolności
Do zdarzeń opisanych we wniosku doszło 10 września na opolskim Placu Wolności. Grupa kilkudziesięciu osób po mszy w opolskiej katedrze przeszła pod pomnik żołnierzy antykomunistycznego podziemia, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze.
Zgromadzenie zauważył funkcjonariusz policji, na miejsce wysłano nieoznakowany radiowóz, policjanci wylegitymowali Jakiego, który przewodniczył zgromadzeniu.
Składanie kwiatów i zniczy pod pomnikiem nie powinno w wolnej Polsce wymagać specjalnego zezwolenia. Wolałbym, żeby policja zajmowała się raczej ściganiem przestępców Patryk Jaki
Poseł-elekt nie przyznaje się do winy i zapowiada, że złoży wniosek do ministra spraw wewnętrznych i administracji, by ten zbadał wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym czy akcja policji nie miała podłoża politycznego.
- Składanie kwiatów i zniczy pod pomnikiem nie powinno w wolnej Polsce wymagać specjalnego zezwolenia. Wolałbym, żeby policja zajmowała się raczej ściganiem przestępców - oświadczył Jaki.
Minister się dowie
Zgodnie z kodeksem wykroczeń, kto zwołuje zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia albo przewodniczy takiemu zgromadzeniu, podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny.
Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego opolskiego sądu okręgowego powiedziała, że sąd z pewnością poinformuje o wniosku przeciwko posłowi-elektowi ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Minister sporządza później informację do marszałka Sejmu o postępowaniach toczących się przeciwko posłom i senatorom, wszczętych przed ogłoszeniem wyników wyborów - zaznaczyła Kosowska-Korniak.
Zgodnie z prawem uzyskanie mandatu parlamentarnego nie wstrzymuje śledztw przeciwko nowo wybranym posłom lub senatorom, ani ich procesów karnych. Jeśli posłem czy senatorem został ktoś z zarzutami, nabyty immunitet nie chroni go.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: jaki.pl