"Nie wolno doprowadzić do dzikiej ewakuacji"

"Nie wolno doprowadzić do dzikiej ewakuacji"
"Nie wolno doprowadzić do dzikiej ewakuacji"
Źródło: TVN24
- MSZ jest w kłopotliwej sytuacji - ocenił były ambasador w Teheranie Witold Waszczykowski. W Egipcie, gdzie od kilku dni mają miejsce krwawe antyrządowe zamieszki, urlop spędza kilka tysięcy polskich turystów. - Trzeba uniknąć paniki, nie dopuścić do dzikiej ewakuacji - powiedział Waszczykowski w "Faktach po Faktach".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w niedzielę, po kilku dniach od wybuchu zamieszek, odradziło polskim obywatelom wyjazdy do Egiptu, dopóki sytuacja w tym kraju nie ustabilizuje się.

Waszczykowski podkreślił, że działania MSZ powinny być rozsądne, aby nie spowodowały wybuchu paniki i nie doprowadziły do "dzikiej ewakuacji" i "ucieczki" ludzi, przebywających na urlopie w egipskich kurortach.

"Gabinet przejściowy do czego?"

Oceniając rewolucyjne nastroje w regionie, były ambasador powiedział, że upadek reżimu w Egipcie jest mało prawdopodobny. – Alternatywy nie widać - zaznaczył.

Waszczykowski nazwał czołowego egipskiego reformatora Mohameda ElBaradeia technokratą. - Nie jest trybunem ludowym. Ma zaufanie społeczne do tego, żeby zbudować przejściowy gabinet, tylko przejściowy do czego? - pytał.

Były ambasador w Teheranie oczekiwanie na reformy w krajach arabskich nazwał mitem. – To są relatywnie otwarte kraje, współpracujące od kilkudziesięciu lat ze światem zachodnim - dodał. W jego ocenie sytuacja w tych krajach raczej nie ulegnie zmianie, a protesty są przejściowe.

ARABSKIE PRZEBUDZENIE - czytaj raport

Źródło: tvn24

Czytaj także: