Stworzono system korupcyjny, w którym wykorzystano instytucję publiczną do tego, żeby czerpać z niej jak ze świnki skarbonki - ocenił europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, odnosząc się do nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej Michała Szczerby "Adam Bielan działał niczym kadrowy, ustawiając dyrektorów, prezesów spółek zależnych, ale także doradców w tej instytucji".
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę - podało w czwartek RMF FM. Postępowanie, prowadzone na wniosek Najwyższej Izby Kontroli, dotyczy nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział w czwartkowym wydaniu "Tak jest" w TVN24, że podjęto decyzję, iż postępowania w zakresie NCBR "będą skoncentrowane u jednego prokuratora". Dodał, że prokurator regionalna "nie wyklucza powołania zespołu, bo to będzie kolejna z wielkich, ogromnych spraw".
Sprawę komentowali w piątek w Sejmie politycy.
Biedroń: wykorzystano instytucję publiczną do tego, żeby czerpać z niej jak ze świnki skarbonki
Europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń mówił, że spodziewa się, iż "ujrzymy system mafijny, który został stworzony na potrzeby konkretnych osób, noszących konkretne legitymacje partyjne". - I to jest niezwykle niebezpieczne, ponieważ środki publiczne, które powinny być przekazywane na konkretny cel, prawdopodobnie były wykorzystywane do celów partyjnych - stwierdził.
- Stworzono system korupcyjny, w którym wykorzystano instytucję publiczną do tego, żeby czerpać z niej jak ze świnki skarbonki. Oczekuję, że niezależna prokuratura, która dzisiaj działa, będzie podejmowała niezależne działania. Koniec z immunitetem ochronnym przeciwko jakimkolwiek politykom. Koniec z ochronką, jaką była prokuratura dla polityków noszących odpowiednią legitymację - zaznaczył.
- Nieważne czy to jest poseł, europoseł, senator z PiS-u, PO, Lewicy czy Trzeciej Drogi. Odpowiedzialność muszą ponosić wszyscy, którzy przekroczyli granicę prawa. Mam nadzieję, że także w tej sprawie pan Bielan będzie składał wyjaśnienia - dodał.
Szczerba: Bielan działał niczym kadrowy
Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba pytany, czy skończy się to zarzutami dla Adama Bielana i Grzegorza Pudy, odparł, że "wszystko na to wskazuje". - Meblowano tę instytucję od samego początku. Adam Bielan działał niczym kadrowy, ustawiając dyrektorów, prezesów spółek zależnych, ale także doradców w tej instytucji - ocenił.
Jak dodał, "wszystko było po to, żeby mieli oni pełną kontrolę nad dotacjami". - Również nad programem Szybka Ścieżka, w ramach którego chcieli rozdysponować kwotę miliarda złotych. W czasie naszej kontroli z posłem Jońskim pojawiły się również groźby wobec nas - oświadczył Szczerba.
Olko: to jest bardzo przykre, w przypadku gdy chodzi o polską naukę
Posłanka klubu Lewicy Dorota Olko zwracała uwagę, że "to jest bardzo przykre, w przypadku gdy chodzi o polską naukę, która wciąż jest dramatycznie niedofinansowana". - I te pieniądze, które powinny iść na badania, na wdrożenia, na rozwój, były rozdawane po uważaniu, nie wiadomo jak - oceniła.
- Bardzo dobrze więc, że prokuratura się temu przyjrzy i mam nadzieję, że jeśli udowodnione zostaną nieprawidłowości, to zostaną też wyciągnięte konsekwencje - dodała Olko.
W podobnym tonie wypowiadała się posłanka Polski 2050 Żaneta Cwalina-Śliwowska. - Jeżeli prokuratura zgromadzi odpowiednie dowody, to skończy się to postawieniem zarzutów zarówno panu europosłowi Bielanowi, jak i panu ministrowi Pudzie. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji, obserwujemy, jak ona się zakończy - zakończyła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24