Narodowe Odrodzenie Polski - znane z promocji nacjonalizmu - idzie do wyborów. Jak twierdzi rzecznik ugrupowania Krzysztof Pyrkosz, właśnie po to, by przybliżyć Polakom założenia narodowego radykalizmu - odnotowuje "Gazeta Wyborcza".
Na stronie internetowej NOP Krzysztof Pyrkosz uzasadnia dlaczego partia chce wziąć udział w wyborach: "NOP, które od dawna wykorzystuje tego typu moment do promocji nacjonalizmu, także i teraz wystawi w kilku okręgach kandydatów do senatu" - czytamy w komunikacie NOP.
"Cel i metody akcji pozostają te same: wykorzystanie bezpłatnego dostępu do mediów publicznych dla przybliżenia Polakom założeń narodowego radykalizmu" - pisze dalej Pyrkosz.
NOP znany jest z organizacji rasistowskich manifestacji ("Europa dla białych, Afryka dla HIV"), rozpowszechniania ulotek z hasłami typu: "Bomby na Izrael, już czas", reklamuje się hasłem: "Wstąp do NOP, bo NOP wstąpi do ciebie" - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Jak pisze "GW", przeciwko udziałowi tej partii w wyborach protestuje prof. Jerzy Jedlicki, przewodniczący Rady Programowej stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita.
- Jestem przekonany, że Państwowa Komisja Wyborcza zna konstytucję i nie dopuści do kompromitacji, jaką byłby udział w wyborach partii nielegalnej z mocy prawa i hańbiącej polskie życie publiczne - napisał do "GW" prof. Jedlicki.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24