Postawę polskiego rządu wobec sytuacji na Ukrainie komentowali goście "Faktów po Faktach" w TVN24. Paweł Zalewski z Polski 2050 ocenił, że "obserwujemy powrót Polski do poważnej polityki". Maciej Konieczny z klubu Lewicy wyraził opinię, że w ostatnich dniach "polska, jak i cała zachodnioeuropejska kampania dyplomatyczna staje na wysokości zadania". - Ale jeżeli spojrzymy na polską dyplomację w nieco szerszym kadrze, to niestety wygląda to już dużo gorzej - dodał.
Ukrainie zagraża rosyjski atak. W ostatnich dniach spływają informacje o coraz większym napięciu na granicy obu krajów. Trwają wysiłki dyplomatyczne ze strony NATO i wielu krajów, w tym Polski, na rzecz deeskalacji kryzysu. Sytuację komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Zalewski z koła parlamentarnego Polska 2050 oraz Maciej Konieczny, poseł klubu Lewicy i partii Razem.
Byli pytani o ocenę działań polskiego rządu w tej sprawie.
Zalewski: obserwujemy powrót Polski do poważnej polityki
Paweł Zalewski uznał, że "obserwujemy powrót Polski do poważnej polityki". - Tak stało się w wyniku działań prezydenta, który zawetował ustawę o TVN-ie, co doprowadziło do tego, że odblokował sobie możliwość kontaktu z Amerykanami. Amerykanie odgrywają kluczową rolę w sojuszu atlantyckim (NATO - red.), a wiec przejęli realne przywództwo - powiedział poseł Polski 2050.
Ocenił, że polityka polskiego rządu w sprawie sytuacji na Ukrainie "jest w jakimś sensie konsekwentna". - Mam nadzieję, że te działania, które zostały rozpoczęte przez prezydenta, teraz będzie kontynuował rząd i że Polska wróci na swoje miejsce. Może nie tak silne, bo wiarygodność i autorytet Polski na pewno nie będą mogły być odbudowane tak szybko, ale że jednak będziemy mocniej i głębiej w tym sojuszu, który jest dla nas naturalny - powiedział.
Zalewski: rządzący starają się wrócić do logiki współpracy
Jak mówił Zalewski, przedstawiciele rządu PiS "starają się zmienić logikę swojej polityki zagranicznej". - To znaczy wrócić do logiki współpracy z sojuszami, które mamy w Unii Europejskiej i NATO. To nie znaczy, że polska dyplomacja się sprawdza, bo polska dyplomacja została rozbita przez PiS - ocenił.
Jego zdaniem "rola Polski nie jest sprawcza, Polska nie inicjuje różnego rodzaju działań, Polska się im poddaje". - Dlatego, że po pierwsze nie ma wiarygodności, nie ma autorytetu, który zniszczyła przez sześć lat (rządów - red.) PiS-u. Mam nadzieję, że dziś ten autorytet będzie odbudowywać - mówił poseł Zalewski.
Konieczny: nie chodzi tylko o uniknięcie wojny
Także Maciej Konieczny co do zasady przychylnie ocenił obecną kampanię dyplomatyczną prowadzoną przez Zachód, w tym Polskę.
- Jeżeli spojrzeć na te ostatnie dni, na tę solidarność w obliczu tego konkretnego kryzysu, w obliczu wojsk rosyjskich, które są na ukraińskiej granicy, i cały czas realnej możliwości inwazji, to polska, jak i cała zachodnioeuropejska kampania dyplomatyczna staje na wysokości zadania. I to jest dobre. Bo tutaj faktycznie jedność Zachodu jest tym, co jest w stanie powstrzymać Putina, ale jest także czymś, czego potrzebuje Ukraina - stwierdził.
- Bo tu nie chodzi tylko o uniknięcie wojny, ale o jednoznaczne odpowiedzenie na roszczenie Putina i powiedzenie, że nie ma zgody na to, żeby Ukraina była państwem wasalnym, że Ukraińcy i Ukrainki sami mogą decydować o swojej przyszłości - wskazywał. Nawiązał w ten sposób do żądań ze strony Rosji, by NATO zagwarantowało, że nie będzie rozszerzało się na wschód.
Konieczny: naszą podstawową racją jest obecność w zjednoczonej Europie
- Ale jeżeli zrobimy krok w tył (...) i spojrzymy na polską dyplomację w nieco szerszym kadrze, to niestety wygląda to już dużo gorzej. Bo mamy polski prawicowy rząd, który wybrał ścieżkę wojenną z Unią Europejską, który cały czas, choćby w kwestiach energetycznych, prowadzi kampanię antyeuropejską, w kwestii praworządności cały czas jest skonfliktowany z naszymi najbliższymi partnerami - wyliczał Konieczny.
Wyraził pogląd, że "naszą podstawową racją, naszym bezpieczeństwem, naszym dobrobytem, jest obecność w zjednoczonej i solidarnej Europie".
- Każdy rząd Polski, który podaje w wątpliwość nasze członkostwo w Unii Europejskiej, który skłóca nas z naszymi najbliższymi partnerami, działa na niekorzyść Polski - powiedział gość "Faktów po Faktach".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru