Międzynarodowy Trybunał Karny wydał w piątek nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina, którego oskarża o zbrodnie wojenne polegające na bezprawnej deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji. - Cały świat patrzy inaczej na Rosję. To jest pierwszy raz w moim życiu, że Putin nie ma apologetów na zachodzie, to wszystko ucichło. Nikt nie jest po stronie Putina - komentował w "Faktach po Faktach" profesor Norman Davies, historyk, znawca dziejów Europy Środkowo-Wschodniej.
Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie uznali, że są realne podstawy by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka, Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same, co Putin, zbrodnie.
Gościem "Faktów po Faktach" był profesor Norman Davies, historyk, znawca dziejów Europy Środkowo-Wschodniej. Odnosił się między innymi do decyzji MTK.
Davies: Rosjanie mogą sami wydać Putina
- Oczywiście się nie spodziewałem - odpowiedział Norman Davies na pytanie, czy wyobrażał sobie, że Międzynarodowy Trybunał Karny wyda nakaz aresztowania Władimira Putina. Dodał, że przez wiele lat nie było możliwości karania stojących na czele różnych państw zbrodniarzy, taka szansa pojawiła się wraz z powstaniem Międzynarodowego Trybunału Karnego przed prawie trzydziestu laty.
Jak stwierdził gość "Faktów po Faktach", jeśli przed laty Serbowie sami wydali pod osąd haskiego trybunału serbskiego zbrodniarza Slobodana Miloszevicia, to jest szansa, że Rosjanie uczynią to samo w stosunku do swojego prezydenta. - Nikt się nie spodziewał, a Serbowie sami oddali Miloszevicia Trybunałowi - podkreślił profesor Davies.
Slobodan Miloszević uważany był przez Zachód za głównego sprawcę wojen na Bałkanach w latach 90., został aresztowany w Serbii w 2001 roku. Przekazano go następnie haskiemu trybunałowi do spraw zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. Miloszević był tam sądzony w procesie o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości. Zmarł w areszcie w Hadze w 2006 roku, zanim ogłoszono wyrok w jego sprawie.
Gość "Faktów po Faktach" komentował również sytuację geopolityczną Rosji, także w kontekście agresji zbrojnej na Ukrainę. Zwrócił uwagę, że Rosja powiększała swoje terytoria do momentu upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku, zaś "Putin ma rację, że był to [upadek ZSRR, dla Rosji - red.] największa katastrofa". Dodał, że mimo iż prezydent Rosji podjął się odbudowy imperium, to "musi się to skończyć klęską Putina".
Historyk powiedział także, że w latach 90. groził Federacji Rosyjskiej "kompletny rozpad", zaś "Putin to zatrzymał". - Wrócił do ideologii nie ZSRR, tylko carskiej Rosji. Oni nie uznają istnienia narodu ukraińskiego, chcą ominąć cały XX wiek - powiedział profesor Davies
Davies: Putin nie ma już apologetów na zachodzie
Na mocy nakazu aresztowania Putina zmieniło się także, według profesora, postrzeganie Rosji jako państwa. - Cały świat patrzy inaczej na Rosję. To pierwszy raz w moim życiu, że Putin nie ma apologetów na Zachodzie, (...) to wszystko ucichło. Nikt nie jest po stronie Putina - ocenił gość "Faktów po Faktach". Dodał także, że "wątpi, czy Chińczycy są zadowoleni z tego co robi" Putin, a także, że Chiny mogą być w przyszłości zagrożeniem dla Rosji.
Profesor Davies powiedział także w TVN24, że Polska może być dla Ukrainy historycznym przykładem dającym jej nadzieję. - Polska przeżyła kolejne inwazje Rosji, Ukraińcy widzą, że ten kraj stoi i nie jest samotny, ma sojuszników. To daje Ukrainie nadzieję, że będzie kiedyś w podobnej sytuacji - dodał.
Davies o rosyjskim wojsku: jest do niczego
Przyznał również, że skala pomocy dla broniącej się Ukrainy jest nieporównywalnie większa niż pomoc dla Polski broniącej się w 1939 roku przed napaścią hitlerowskich Niemiec. - W 1939 roku gwarancja brytyjska dla Polski była jałowa - ocenił Norman Davies, opisując stanowisko Wielkiej Brytanii na początku II wojny światowej. - Teraz NATO jest dużo mocniejsze niż Rosja. Rosja jest dużo słabsza. To wojsko rosyjskie jest do niczego - podsumował.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24