Samorząd lekarski sprzeciwia się zmianom w Kodeksie karnym, które są próbą ukrytego zaostrzenia odpowiedzialności karnej lekarzy za błędy medyczne - oświadczył prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja w liście do prezydenta Andrzeja Dudy. Zaapelował o podjęcie działań "celem wstrzymania wejścia w życie nowelizacji", zawartej w tak zwanej tarczy antykryzysowej 4.0. "Dlaczego w okresie tak trudnym dla lekarzy i całego społeczeństwa zaostrza się odpowiedzialność karną za ewentualne błędy medyczne?" - pyta autor listu.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) Andrzej Matyja "w imieniu samorządu lekarskiego" skierował w poniedziałek list do prezydenta Andrzeja Dudy. "Zwracam się do Pana z wnioskiem o pilne podjęcie wszelkich możliwych działań celem wstrzymania wejścia w życie nowelizacji art. 37a Kodeksu karnego wprowadzonej na mocy ustawy" zwanej tarczą antykryzysową 4.0" - czytamy w piśmie zamieszonym na stronie NRL.
Matyja przypomina, że zmienione przepisy wpływają bezpośrednio na zasady wymierzania przez sądy kar za nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 Kodeksu karnego) i narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 par. 1 i 2 Kodeksu karnego). "Po zmianie art. 37a Kodeksu karnego sąd będzie miał bardzo ograniczone możliwości wymierzania kary grzywny lub ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności. Oznacza to, że w wielu sytuacjach sprawcy będzie groziła jedynie kara więzienia" - zwraca uwagę autor listu.
Dlaczego te zmiany budzą sprzeciw środowiska? Prezes wyjaśnia
Przedstawiciel samorządu lekarskiego wyraża zdziwienie, dlaczego "w okresie tak trudnym dla lekarzy i całego społeczeństwa zaostrza się odpowiedzialność karną za ewentualne błędy medyczne". Wyjaśnia szczegółowo, dlaczego te zmiany budzą zdecydowany sprzeciw środowiska. "Po pierwsze, podobna – mocno oprotestowana przez Naczelną Radę Lekarską - próba zwiększenia odpowiedzialności karnej za czyny opisane w art. 155 kodeksu karnego wprowadzona rok temu w ustawie z dnia 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw została zaskarżona przez Pana Prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego i do chwili obecnej nie zapadło w tej sprawie orzeczenie. W takiej sytuacji podejmowanie kolejnej próby zaostrzenia odpowiedzialności karnej lekarzy nie powinno mieć miejsca" - podkreśla prezes NRL.
Po drugie, "w ocenie samorządu lekarskiego przepisy ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 powinny regulować jedynie materię opisaną w tytule ustawy, tj. dopłaty do oprocentowania kredytów bankowych i nie mogą wprowadzać istotnych zmian w materii tak odmiennej jak Kodeks karny".
"Wątpliwości budzi także po raz kolejny to, czy zachowano formalne wymogi procedowania legislacyjnego właściwe dla regulacji zmieniającej Kodeks karny" - zastanawia się Matyja.
Stwierdza też, że nowelizacja artykułu 37a "budzi olbrzymi sprzeciw całego środowiska lekarskiego, ponieważ przepis ten może znaleźć zastosowanie także w sprawach dotyczących błędów medycznych". I wyjaśnia: "Z uwagi na charakter czynności zawodowych podejmowanych w celu ratowania życia i zdrowia swoich pacjentów lekarze są grupą zawodową, która nie jest wolna od ryzyka ponoszenia odpowiedzialności karnej. Lekarz, który dopuścił się błędu medycznego, musi wprawdzie liczyć się z poniesieniem konsekwencji swego czynu, wymierzana sankcja powinna być jednak sprawiedliwa, adekwatna do stopnia zawinienia, okoliczności, w jakich doszło do popełnienia czynu i postawy lekarza. Sąd orzekający musi mieć zatem pozostawioną szerszą swobodę wymiaru kary wolnościowej".
Zaostrzenie kar ukryte w rządowej "tarczy". Komentarz dr Mikołaja Małeckiego. Czytaj na tvn24.pl >>>
Rzecznik MZ o nowelizacji Kodeksu karnego
O nowelizację przepisu Kodeksu karnego, która zdaniem samorządu lekarskiego zaostrza odpowiedzialność karną za błędy medyczne, został zapytany w poniedziałek rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Nie forsowaliśmy żadnych przepisów dotyczących karania czy zaostrzenia kar dla lekarzy. My żadnych konsekwencji karnych nie wyciągamy w stosunku do lekarzy - zapewnił.
W piątek wieczorem Sejm przyjął tak zwaną tarczę antykryzysową 4.0, zgadzając się na 91 ze 126 zgłoszonych przez Senat poprawek. Odrzucił jednak propozycję wykreślającą z ustawy część przepisów, dotyczących między innymi zmian w Kodeksie karnym. Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta.
"Tarcza 4.0" to potoczna nazwa ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19.
Źródło: PAP, TVN24