Pies policyjny, który wabił się Archer, zmarł w nagrzanym radiowozie. - Można było uniknąć tej tragedii - powiedział Reed Mahuna, tymczasowy komendant Hawajskiego Departamentu Policji.
Hawajski Departament Policji poinformował o śmierci Archera, psa policyjnego, na swojej stronie internetowej. Czworonóg zmarł w czwartek, 4 września. Jak podały służby, został pozostawiony bez opieki w nagrzanym radiowozie przez bardzo długi czas.
- Można było uniknąć tej tragedii. Psów nie wolno pozostawiać bez opieki w pojazdach - powiedział tymczasowy komendant policji Reed Mahuna. - Archer był nie tylko psem policyjnym, ale był także naszym partnerem, obrońcą i członkiem policyjnej rodziny - dodał.
Zmarł w nagrzanym radiowozie
W sprawie śmierci psa policyjnego zostało wszczęte śledztwo.
- Jesteśmy zobowiązani pociągnąć do odpowiedzialności winną osobę i dopilnować, aby coś takiego nigdy więcej się nie powtórzyło - podkreślił Mahuna. - Opiekun Archera jest załamany - dodał.
Archer miał ponad sześć lat. Był mieszanką owczarka belgijskiego (malinois) i owczarka niemieckiego. Swoją służbę w policji na Hawajach rozpoczął w 2021 roku. Przeszedł specjalistyczne szkolenie z wykrywania narkotyków.
- Pamiętajcie, nigdy nie zostawiajcie psa w rozgrzanym samochodzie. Pozostawienie pojazdu w cieniu, z wodą dla psa lub z częściowo opuszczonymi szybami, nawet przy łagodnej pogodzie, nie uchroni psa przed przegrzaniem - podkreślił Mahuna. - Setki psów umierają każdego roku, pozostawione bez opieki w pojazdach, a liczba ta jest z pewnością znacznie wyższa, ponieważ wiele przypadków nigdy nie jest zgłaszanych - dodał.
Źródło: Hawaiʻi Police Department, WSAW
Źródło zdjęcia głównego: Hawai‘i Police Department