Kobieta z parasolką przechodzi przez pasy. Gdy jest w połowie jezdni, przejeżdża przed nią auto dostawcze, wyrywa parasolkę i znika. Nagranie z monitoringu nie wygląda jak wypadek, ale piesza doznała poważnych obrażeń. Sprawczyni została zatrzymana dzięki innej kierującej, która opisała, skąd wyjechał samochód i czym był oklejony. W tym roku w Mysłowicach (Śląskie) doszło już do sześciu potrąceń na pasach.
Kobieta z parasolką została potrącona przez auto dostawcze na pasach przy ulicy Oświęcimskiej w Mysłowicach w poniedziałek o 7 rano. Kierująca nie zatrzymała się po wypadku, policjanci dotarli do niej kilka godzin później.
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu. Jednak to nie nagranie pomogło w ustaleniu sprawczyni, ale inna kierująca, która widziała wypadek i zareagowała na apel policji w mediach.
- Zadzwoniła na policję i opisała to auto dostawcze - mówi Łukasz Paździora, rzecznik mysłowickiej policji. - Świadek wiedziała, skąd ten samochód wyjeżdżał, bo przepuściła go do ruchu z parkingu sklepowego. Zapamiętała, że oklejony był nazwą hurtowni części motoryzacyjnych i podała tę nazwę. Te informacje okazały się bardzo cenne - podkreśla rzecznik.
Wyrwana parasolka, złamany palec, urazy głowy i nogi. "Jeden krok dalej i byłaby tragedia"
Nie wszyscy świadkowie potraktowali apel policji poważnie. Jak mówi Paździora, nagranie z monitoringu nie wyglądało dla niektórych jak groźny wypadek, co wyrażali w komentarzach w mediach społecznościowych.
Kobieta z parasolką przechodzi przez pasy. Gdy jest w połowie jezdni, przejeżdża przed nią auto dostawcze. Wyrywa parasolkę i tyle. Piesza nie upada. Cofa się, a potem wraca po parasolkę. Kierująca nie zatrzymuje się, ale pieszej pomagają inni świadkowie zdarzenia.
- Jaka była prędkość auta i siła uderzenia w pieszą, widać po uszkodzeniu lusterka samochodowego - podkreśla Paździora. - Piesza doznała złamania palca u ręki, urazów głowy i nogi, trafiła do szpitala. Wystarczył kontakt z jednym elementem samochodu - z lusterkiem. Obrażenia są groźniejsze ze względu na wiek kobiety. Ma 81 lat. Jeden jej krok dalej i byłaby tragedia - zaznacza policjant.
Zatrzymana kierująca ma 22 lata, jest z Jaworzna. Nie potrafiła wyjaśnić policjantom, dlaczego nie zatrzymała się po potrąceniu pieszej. Została objęta dozorem policyjnym, o jej dalszym losie zadecyduje sąd.
Seria potrąceń na pasach, jeden ze sprawców poszukiwany
W tym roku w Mysłowicach doszło do sześciu potrąceń pieszych na pasach, w większości przed świtem lub po zmroku, dlatego policjanci przypominają pieszym o noszeniu odblasków. Pięć potrąceń zostało zakwalifikowanych jako przestępstwo, w tym jedno było śmiertelne dla pieszego. Jeden ze sprawców wciąż jest poszukiwany.
20 stycznia po godzinie 8 rano 33-letni kierowca skody mimo śnieżnej aury nie wymienił opon na zimowe i w rejonie skrzyżowania ulic Janowskiej i Szopena potrącił prawidłowo przechodzącego przez jezdnię 10-latka. Z początku wydawało się, że chłopcu nic się nie stało, trafił na obserwację do szpitala. - Odniósł poważne obrażenia głowy - mówi Łukasz Paździora.
24 stycznia po 12 na pasach ulicy Mikołowskiej kierująca fiatem 48-latka potrąciła 64-letniego mężczyznę. Pieszy w ciężkim stanie został zabrany śmigłowcem do szpitala, gdzie zmarł.
W miniony wtorek (8 lutego) potrącone zostały dwie kobiety - 50 latka około 6 rano na ulicy Boliny (w pobliżu skrzyżowania z ulicą Świerczyny), a 47-latka po godzinie 20 na Mikołowskiej. Obie piesze doznały urazu nóg. Sprawca potrącenia z Boliny uciekł. Policja znowu prosi o pomoc świadków. Paździora: - Rzadko kto w takiej sytuacji zapamiętuje rejestrację. Liczy się każdy szczegół, jakikolwiek, marka samochodu, model, kolor. Informacje można przekazać telefonicznie i anonimowo.
Pieszy ma pierwszeństwo na pasach, kierowcy grozi wysoki mandat
Policja przypomina, że zgodnie z obowiązującymi od 1 czerwca 2021 roku przepisami, na pasach pieszy ma pierwszeństwo przed nadjeżdżającym pojazdem. "Apelujemy jednak do pieszych, by przed wejściem na przejście upewnić się, że kierujący pojazdem zauważył pieszego, oraz zdąży zatrzymać swój pojazd" - czytamy w komunikacie mysłowickiej policji.
Zgodnie z nowym taryfikatorem obowiązującym od początku tego roku, za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych lub wchodzącemu na to przejście grozi mandat karny w wysokości 1500 zł.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja