- Nie pcham się na posady wykonawcze. Jestem już na to za stary - mówił w "Kropce nad i" Janusz Korwin-Mikke. I wymienił stanowiska, jakie mógłby objąć.
Janusz Korwin-Mikke odniósł się do ewentualnej dalszej współpracy z Pawłem Kukizem. - Piłeczka jest po jego stronie, bo ma większe poparcie - mówił lider partii KORWiN.
Został zapytany, czy chciałby, żeby po po wyborach parlamentarnych Paweł Kukiz został premierem. Zdaniem Korwin-Mikkego, byłby to człowiek niezależny i to jest duża zaleta w porównaniu z ludźmi, którzy teraz rządzą.
Wyjaśnił, że sam nie pcha się do władzy wykonawczej. - Jestem już na to za stary - powiedział Korwin-Mikke. Jak dodał, na takich stanowiskach muszą być młodzi ludzie.
Wymieniał, że mógłby być senatorem, członkiem Rady Stanu, prezydentem. Teraz wybory przegrał, ale za pięć lat, jak stwierdził, może jeszcze próbować. - Reagan (były prezydent USA - red.) był starszy - podkreślił.
Korwin-Mikke odniósł się również do ewentualnej koalicji Prawa i Sprawiedliwości i Pawła Kukiza. Zapytany, czy wyobraża sobie, że Jarosław Kaczyński byłby premierem, a Kukiz wicepremierem stwierdził, że prezes PiS "zjadłby muzyka jak Andrzeja Leppera czy innych".
- Po prostu to jest bardzo dobry taktyk. Jarosław Kaczyński może nie ma strategii, ale jest genialnym taktykiem politycznym - ocenił.
"PO i PiS przestałyby istnieć w tydzień"
Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego celem wartym wysiłku jest to, żeby zmieść obecną scenę polityczną. Podkreślił, że przywódcy partii są zależni od Waszyngtonu, Berlina, Tel Awiwu czy Brukseli i nie działają na rzecz Polski.
- Jak się zrobiła akcja "Czyste Ręce" we Włoszech, to w ciągu tygodnia przestały istnieć obie największe partie polityczne. Gdyby wykryć, co dzieje się w Polsce, PO i PiS też przestałyby istnieć w ciągu tygodnia. Potrzeba tylko jednego uczciwego prokuratora – powiedział Korwin-Mikke.
JOW-y to brak mandatów dla Korwin-Mikkego i Kukiza
Lider partii KORWiN wypowiedział się na temat jednomandatowych okręgów wyborczych. Prezydent Bronisław Komorowski w środę skierował do marszałka Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum m.in. ws. JOW-ów. Zdaniem Korwin-Mikkego, to duży błąd.
Jak mówił, czarny sen, jaki ma, to szybkie wprowadzenie JOW-ów. Wyjaśnił, że będzie to oznaczało, że w wyborach parlamentarnych na jesieni ani on, ani Paweł Kukiz nie zdobędą żadnego mandatu.
W opinii Korwin-Mikkego młodzi ludzie nie zagłosowali na Kukiza z powodu JOW-ów, tylko zapowiedzi ogólnych zmian.
Janusz Korwin-Mikke ocenił też kandydatów, którzy zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jego zdaniem Bronisław Komorowski jest miły i sympatyczny, ale to prezydent na dobre czasy, jak nie trzeba podejmować trudnych decyzji. Andrzej Duda jest w jego ocenie "człowiekiem nijakim".
Autor: js//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24