"Nie ma zgody na czczenie osób, które dokonały zbrodni". Ministra przeciwko upamiętnianiu "Ognia"

Józef Kuraś, pseudonim "Ogień"
B. Sienkiewicz: zamazywanie bohaterstwa i kolaboracji jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić
Źródło: tvn24

"Poleciłam zaprzestanie organizowania wydarzeń upamiętniających Józefa Kurasia "Ognia" oraz Brygady Świętokrzyskiej NSZ" - przekazała w piątek ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podjęła decyzję "jako ministra nadzorująca Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych".

"Nie ma i nie będzie mojej zgody na czczenie osób, które dokonały zbrodni na ludności cywilnej czy splamiły mundur kolaboracją z hitlerowcami. Polityka pamięci jest ważna, ale musi opierać się na historycznej prawdzie i pielęgnować wartości, a nie gloryfikować tych, którzy brutalnie je zdeptali" - podkreśliła ministra.

Kontrowersyjny "żołnierz wyklęty"

Józef Kuraś walczył we wrześniu 1939 r. jako podoficer Wojska Polskiego. Później działał w Armii Krajowej. Po wojnie tworzył struktury Milicji Obywatelskiej oraz był szefem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Nowym Targu. Po krótkiej służbie w organach państwa komunistycznego powrócił "do lasu", tworząc grupę walczącą z komunistycznymi władzami na Podhalu.

Jego działania z czasów powojennych wzbudzają kontrowersje. Dla Słowaków "Ogień" jest zbrodniarzem, gdyż - jak twierdzi słowacki IPN - już po wojnie mordował niewinnych ludzi: Słowaków, Żydów, a także Polaków. We wsi Nowa Biała stoi pomnik poświęcony pomordowanym przez oddziały "Ognia".

Józef Kuraś, pseudonim "Ogień"
Józef Kuraś, pseudonim "Ogień"
Źródło: IPN / Wikipedia

Jeśli chodzi o Brygadę Świętokrzyską Narodowych Sił Zbrojnych, kontrowersje budzi jej działalność w czasie wojny. Jej członkom zarzuca się między innymi nawiązywanie kontaktów z Niemcami w ramach walki z Armią Czerwoną pod koniec II wojny światowej oraz negatywny stosunek do ludności żydowskiej, oskarżając ich również o zabójstwa Żydów.

Czytaj także: