Nie wyobrażam sobie, żeby Adam Niedzielski dalej piastował urząd ministra - powiedział w TVN24 Filip Pawliczak, lekarz, sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi. - Po tym, co zrobił, jednoznacznie stygmatyzując naszego kolegę, wyciągając na światło dzienne dane w imię ochrony swoich interesów, to nie jest osoba, z którą chcemy dalej współpracować - dodał.
W piątek minister zdrowia Adam Niedzielski ujawnił, że lekarz Piotr Pisula, który w czwartkowym materiale "Faktów" TVN mówił o problemach pacjentów, którzy stracili dostęp do recept, przepisał na siebie określone leki. Minister podał publicznie imię i nazwisko lekarza. Ministra skrytykowało za to wielu przedstawicieli środowiska lekarskiego - między innymi Naczelna Izba Lekarska, której prezes w piśmie do premiera poinformował, że "środowisko lekarskie utraciło zaufanie do Pana Ministra Niedzielskiego" i w związku z tym "uznaje dalszą współpracę za niemożliwą".
Niedzielski oświadczył, że działał "w obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta". W jego ocenie "nie doszło do naruszenia jakichkolwiek przepisów".
Pawliczak: tłumaczenie służy celom politycznym i wybielaniu ministerstwa
Sprawę ujawnienia danych przez ministra komentował w poniedziałek w TVN24 Filip Pawliczak, lekarz, specjalista chorób wewnętrznych, sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi.
Przyznał, że "nie przekonuje go" oświadczenie ministra. - Tłumaczenie w oświadczeniu służy raczej celom politycznym i wybielaniu Ministerstwa Zdrowia - ocenił.
- Wczoraj pan doktor Pisula powiedział konkretnie, jak wyglądała ta sytuacja. Zatem pan minister zdrowia w swoim tweecie zakomunikował nieprawdę. Co więcej, naraził dobro lekarza, jak i dobro społeczne, łamiąc tajemnicę leczenia pana doktora Pisuli - mówił Pawliczak.
- Nie wyobrażam sobie, żeby minister zdrowia, który odpowiada za dobro wszystkich Polaków w aspekcie zdrowotnym, stygmatyzował kogokolwiek z tytułu leków, które przyjmuje - dodał.
Podkreślał, że "kiedy wymienia się konkretne preparaty i naraża się konkretne osoby na to, że muszą się wstydzić z tego powodu, jakie leki biorą, to nie jest interes społeczny". - W ten sposób poszczególne grupy pacjentów mogą się czuć zagrożone i wykluczone - wskazywał lekarz.
Pawliczak: to nie jest osoba, z którą chcemy dalej współpracować
Pawliczak powiedział, że "nie wyobraża sobie, żeby osoba odpowiedzialna za polskie zdrowie dalej piastowała ten urząd". - Szczególnie że nigdy nie prowadziła sensownego dialogu z medykami. Upodobał sobie grupę lekarzy jako tę, której nie chce słuchać, nie chce z nami konsultować żadnych pomysłów, nasze uwagi nie są brane pod uwagę. Jego metodą jest nieustanny atak na nasze środowisko - mówił o Niedzielskim.
- Po tym, co zrobił, jednoznacznie stygmatyzując naszego kolegę, wyciągając na światło dzienne dane w imię ochrony swoich interesów, to nie jest osoba, z którą chcemy dalej współpracować - dodał.
Źródło: TVN24