Niezależny prokurator generalny, na czele prokuratury, i koniec z ręcznym sterowaniem śledztwami - tak ma wyglądać prokuratura, według nowej ustawy. Do przygotowanego w Ministerstwie Sprawiedliwości projektu dotarła "Gazeta Wyborcza".
Główne założenie projektu nowej ustawy to rozdzielenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ten pomysł popierają wszystkie partie z wyjątkiem PiS.
PO chce, by prokuratora generalnego wybierał prezydent spośród dwóch kandydatów przedstawionych mu przez Krajową Radę Sądownictwa i Krajową Radę Prokuratury. Jego kadencja ma trwać 7 lat. Co więcej, według projektu prokuratorem generalnym, zwierzchnikiem wszystkich prokuratorów, nie będzie mógł zostać polityk, bo przed powołaniem musi co najmniej 10 lat być prokuratorem lub sędzią orzekającym w wydziałach karnych sądu okręgowego, apelacyjnego lub w Izbie Karnej Sądu Najwyższego.
Kolejna ważna zmiana w stosunku do obecnych przepisów, polega na tym, że przełożeni nie będą mogli wydawać prokuratorom poleceń w konkretnych sprawach, np. czy je wszcząć, umorzyć, kogo zatrzymać. Teraz o wszystkim ma decydować jedynie prokurator prowadzący sprawę. Przełożony, jeśli taką decyzję zmieni lub uchyli, będzie za to odpowiedzialny.
Jak zauważa "Gazeta", prokurator także zgodnie z obowiązującymi przepisami ma prawo zażądać od zwierzchnika polecenia na piśmie. Ale w praktyce - pisze dziennik - prokuratorzy rzadko z tego korzystają, "bo przełożeni odbierają to jako wrogi atak". - Jeśli zniesienie poleceń przejdzie, zagwarantuje to prokuratorom niezależność. A przełożony i tak będzie mógł skorygować błędną decyzję, uchylając ją lub zmieniając - ocenia w rozmowie z "GW" Krzysztof Parulski, przewodniczący Stowarzyszenia Prokuratorów RP i członek zespołu, który opracował założenia projektu.
Nad projektem pracował zespół profesorów prawa i prokuratorów, pod przewodnictwem prof. Andrzeja Zolla. Od przedstawienia całościowych założeń przez ministra Ćwiąkalskiego do stworzenia projektu minęły zaledwie dwa tygodnie.
Media wielokrotnie donosiły o próbach wywierania nacisku na prokuratorów prowadzących poszczególne śledztwa. Oto przykłady: Były naciski na prokuratorów?, "Ustawimy prokuratorów i sprawę się umorzy"
"Gazeta Wyborcza" w piątkowym artykule wskazuje ponadto na naciski, jakich miał się dopuszczać minister Zbigniew Ziobro m.in. ws. śmierci Barbary Blidy. Były minister sprawiedliwości wielokrotnie opierał zarzuty.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24