Minister sportu: nie ma miejsca dla dopingowiczów. To może być wielka hańba

Zieliński nie przyznaje się do winy. "Chyba mi się to śni"
Zieliński uważa, że jest niewinny
Źródło: tvn24

Minister sportu Witold Bańka uważa, że w sytuacjach dopingu trzeba działać kategorycznie i stanowczo. - Jeśli się okaże, że ciężarowiec Tomasz Zieliński faktycznie posiłkował się niedozwolonym środkiem, będzie to wielka hańba i obraza dla wszystkich - powiedział.

- Czekamy na wynik analizy próbki B, więc na razie nic nie jest pewne. Jeśli okaże się, że Tomasz Zieliński jest na dopingu, od razu zostanie wydalony z wioski olimpijskiej i skreślony z reprezentacji. To bardzo przykra, ale także niedopuszczalna sytuacja - powiedział minister.Szef resortu przebywa obecnie w Rio de Janeiro. Jeśli próbka B potwierdzi stosowanie niedozwolonych środków przez polskiego ciężarowca, to - zdaniem Bańki - będzie to wielka hańba i obraza wszystkich.

"Nie ma miejsca w polskim sporcie dla dopingowiczów"

- To ogromny wstyd. Dlatego też w takich sytuacjach decyzja musi być jednoznaczna i stanowcza. Nie ma miejsca w polskim sporcie dla dopingowiczów. Nie rozmawiałam na razie z Zielińskim, ale jeśli okaże się, że brał zakazane substancje, nie będzie miejsca na tłumaczenia" - podkreślił.Dodał także, że problem dopingu w podnoszeniu ciężarów jest cały czas obecny.- To kłopot tej dyscypliny sportu. W ciężarach stosowanie niedozwolonych środków jest powszechnym problemem i dlatego trzeba zdecydowanie z tym walczyć - zaznaczył.

Autor: tmw/kk / Źródło: PAP

Czytaj także: