W kwietniu i maju należy oczekiwać ruchów wojsk na terytorium Polski, co będzie związane z ćwiczeniami Defender-Europe 20 - poinformował szef MON Mariusz Błaszczak. - Żołnierze przećwiczą procedury, będą przygotowani, żeby w sytuacji zagrożenia stanowić o naszym bezpieczeństwie - dodał minister.
- 37 tysięcy żołnierzy podczas ćwiczeń Defender 2020, w tym 20 tysięcy żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, to rzeczywiście wielkie wyzwanie. Trzeba przygotować poligony, trzeba przygotować logistycznie dyslokację wojska - powiedział Błaszczak. - Proszę państwa, szczególnie w kwietniu i w maju proszę się nie stresować tym, że wojska będą przerzucane z jednego krańca (Polski) na drugi - dodał minister.
Jak podkreślił, "to jest bardzo dobre dla naszego bezpieczeństwa, bo żołnierze przećwiczą procedury, będą przygotowani, żeby w sytuacji zagrożenia, w sytuacji kryzysowej stanowić o naszym bezpieczeństwie".
Manewry Defender-Europe 20 odbędą się na przełomie kwietnia i maja
Główna faza manewrów Defender-Europe 20 ma się odbyć między 27 kwietnia a 22 maja. Jednak ze względu na skalę tego przedsięwzięcia pierwsze, na razie niewielkie grupy żołnierzy już wyruszyły do Europy, zaś ostatni wojskowi wrócą do swoich macierzystych jednostek dopiero w sierpniu.
Na Stary Kontynent, głównie transportem lotniczym, przybędzie około 20 tysięcy żołnierzy amerykańskich. Większość z nich stanowić będą zawodowi wojskowi, ale planowany jest także przerzut około 6 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej oraz około 900 rezerwistów. To dane, które dowództwo sił lądowych USA w Europie, czyli organizator Defendera, podało w ostatnich dniach stycznia.
Będzie to największy przerzut amerykańskich wojsk do Europy od 25 lat. Polski wkład to udział ponad 2 tysięcy żołnierzy, ciężkiego sprzętu, lotnictwa, a także takich służb jak Policja, Straż Graniczna czy Straż Pożarna.
CZYTAJ WIĘCEJ: MANEWRY DEFENDER-EUROPE 20 W POLSCE
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Marine Corps photo by 1st Lt. Kristine Racicot/dvidshub.net